Jest nadzieja, ze sejmowa "debata" w sprawie pszczół podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa (21 maja br. nie pójdzie na marne, bowiem zgodnie z wnioskami posłów, przy walnym udziale pszczelarzy - przedstawicieli związków, stowarzyszeń i organizacji - udało się sformułować kilkanaście punktów dezyderatu skierowanego pod adresem rządu.
O co wnosili posłowie?
W pierwszej kolejności o weryfikację zasad rejestracji pestycydów w aspekcie toksyczności dla
pszczół i owadów zapylających, a także przegląd dopuszczonych już do użytku środków w oparciu o najnowsze badania naukowe w tym zakresie, uwzględniając także literaturę zagraniczną i doświadczenia innych państw (zwłaszcza środków zawierających IMIDACLOPRID z grupy neonikotynoidów). Imidacloprid, jak wynika z doniesień zagranicznych, dziesiątkuje pszczele rodziny na całym świecie, wobec czego stosowne zakazy wprowadziły m.in. Włochy, Niemcy i Francja.
Posłowie wnoszą także o wprowadzenie dopłat dla pszczelarzy za zapylanie, zmianę rangi aktu dotyczącego pomocy dla pszczelarstwa, aby wzorem innych państw, podstawą prawną wydatkowania środków pomocy publicznej było rozporządzenie ministra lub Rady Ministrów, a nie jak do tej pory, zarządzenie prezesa Agencji Rynku Rolnego dotyczące realizacji Krajowego Programu Wspierania Pszczelarstwa w ramach mechanizmu Wsparcie rynku produktów pszczelich. Do tej pory, jeśli rolnicy-pszczelarze chcieli rozwijać swoje pasieki, to mogli to czynić wyłącznie na własny koszt. Dlatego posłowie wnoszą o umożliwienia dokonania zwrotu poniesionych przez pszczelarzy kosztów utrzymania, rozbudowy i unowocześniania sprzętu pasiecznego i pasieki, w postaci zwrotu części udokumentowanych kosztów prowadzenia pasieki w ramach KPWP, zmianę KPWP w celu dopasowania go do potrzeb polskiego pszczelarstwa uwzględniając zasadę realnej współpracy wynikającą z art. 5 F rozporządzenia Rady (WE) nr 797/2004 z 26 kwietnia 2004 r., który stanowi, że: "Programy pszczelarskie są sporządzane w ścisłej współpracy z przedstawicielami organizacji i spółdzielni pszczelarskich".
Posłowie podzielili troskę pszczelarzy którzy zabiegają o uproszczenie procedury postępowania likwidacyjnego szkód spowodowanych zatruciami środkami ochrony roślin oraz o przyznanie rekompensaty za utracone rodziny w przypadku wystąpienia CCD (ang.: Colony Collapse Disorder) - syndromu masowego ginięcia
pszczół oraz zgnilca amerykańskiego. W wielu miastach organy samorządowe wydają uchwały o zakazie trzymania pszczół na terenie miast, np. w Warszawie, co jest zabójcze dla wielu terenów zielonych (parków,
ogródków działkowych, obszarów rolniczych) zlokalizowanych na tych terenach, nasuwa także poważne wątpliwości w związku z konstytucyjną ochroną własności i praw nabytych (zakazy te dotyczą często pasiek
funkcjonujących na tych obszarach od kilkudziesięciu lat), dlatego posłowie uznali argumenty pszczelarzy i wnoszą o .analizę podstawy przepisów dotyczących lokalizacji pasiek zwłaszcza na terenie miast (ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach).
W kolejnych punktach dezyderatu posłowie wnoszą m.in. o opracowanie normy na paszę dla pszczół, ograniczenie wyśrubowanych obostrzeń przy produkcji miodu (rozporządzenie ministra rolnictwa z 3 października 2003 r. w sprawie szczegółowych wymagań w zakresie jakości handlowej miodu (Dz. U. Nr 181, poz. 1773 - z zm. - w tej materii funkcjonują wysokie wymagania dotyczące producentów krajowych i jednocześnie brak kontroli takich wymagań przy imporcie miodu i innych produktów pszczelich z krajów pochodzących spoza UE, co dyskryminuje i stawia polskich pszczelarzy w sytuacji nierównych szans w zakresie
konkurencji rynkowej), .ograniczenie obostrzeń w przepisach dotyczących wędrówek pszczół na pożytki (ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. o Inspekcji Weterynaryjnej, Dz. U. 2004 nr 33 poz. 287 z zm. ), które utrudniają
prowadzenie racjonalnej gospodarki wędrownej i zwiększają koszty działalności, przeznaczenie środków unijnych na aktywizacje produkcji pszczelarskiej na terenach wiejskich jako środek przeciwdziałający
bezrobociu i wykluczeniu, zwłaszcza wśród młodych ludzi, kobiet i osób niepełnosprawnych.
W czasie posiedzenia sejmowej komisji poseł Stanisław Kalemba zwracał uwagę na fakt, iż pobieranie 22% podatku pośredniego - VAT za karmę dla pszczół jest niezgodne z aktem akcesyjnym Polski do Unii Europejskiej, czego od 5 lat nie dostrzegali ani ministerialni urzędnicy, ani "specjaliści" urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. I ten błąd urzędników posłowie chcą naprawić wnosząc o obniżenia VAT-u na karmę dla pszczół z 22% do 7%, zgodnie z obowiązującym prawem unijnym.
W dezyderacie posłowie wnoszą także o uwzględnienie projektu złożonego do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przez prof. Władysława Huszczę w zakresie opracowania zasad likwidacji skutków masowego ginięcia pszczół, .podjęcie działań zmierzających do propagowania i rozpowszechniania informacji dotyczących dobroczynnego wpływu pszczół na środowisko naturalne, rolnictwo i całą gospodarkę, a także miodu i innych
produktów pszczelich na zdrowie człowieka - rozważenie utworzenia Funduszu Promocji Miodu oraz o podjęcia działań we współpracy ze środowiskiem pszczelarskim w celu znakowania produktów pszczelich wyprodukowanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jako produktów polskich.
7926865
1