Senator Teresa Liszcz chce zakazać dużym sklepom handlu w niedzielę. Otwarte byłby tylko małe sklepiki: "żeby można było kupić zapałki, mleko, chleb, a nie np. traktor".
Senacka komisja ustawodawstwa i praworządności zaproponowała stosowną
poprawkę do Kodeksu Pracy. Senatorowie chcą by w niedziele i święta pracowały
wyłącznie "placówki handlowe i zakłady świadczące usługi dla ludności", w
których na jedną zmianę pracuje nie więcej niż pięć osób i których "działalność
jest niezbędna do zaspokajania codziennych potrzeb ludności". O tym jakie to
placówki zdecydowałaby Rada Ministrów w stosownym rozporządzeniu.
-
Chcemy wrócić do tego by praca w handlu była dopuszczalna nie we wszystkich
placówkach. A tylko w tych, w których działalność jest rzeczywiście potrzebna do
zaspokajania bieżących potrzeb ludności. Żeby można było kupić zapałki, mleko,
chleb - rzeczy, z którymi nie można zaczekać do poniedziałku - wyjaśniała
swoje intencje Liszcz.
To cios w super i hipermarkety, ale także w sklepy
dyskontowe czy duże sklepy osiedlowe. Zwykle mają one ponad 400 m.kw.
powierzchni i zatrudniają na jedną zmianę co najmniej kilkunastu
pracowników.
Senator Liszcz nie kryje, że o to właśnie chodzi. Według
Teresy Liszcz "jeśli ktoś ma w tych dniach na handlu zarabiać, to niech to będą
nieduże, rodzinne sklepy".
Teraz, od 1996 r. wolno pracować w niedzielę
bez ograniczeń. - Od tego czasu można kupić w niedzielę wszystko: od zapałek
po traktor - ubolewała senator na zwołanej w środę rano
konferencji.
Przeciwko temu pomysłowi protestuje Polska Organizacja
Handlu i Dystrybucji skupiająca największe sieci handlowe w Polsce. Jej prezes
Andrzej Maria Faliński argumentuje, że doprowadzi to do zwolnień w dużych
sklepach, uderzy też w polskich producentów.
- Bo nastąpi spadek
popytu na towary dostarczane do sklepów, a polskie produkty stanowią ponad 90
proc. wszystkich artykułów sprzedawanych w dużych sklepach - czytamy w
stanowisku POHiD.
Zdaniem senator Liszcz to bzdura. - W Polsce nie
jest problemem czas na dokonanie zakupów, tylko pieniądze na nie -
argumentuje Liszcz.
Przypomnijmy, że za czasów rządów AWS podjęto podobną
próbę zakazania handlu w niedzielę. Sprzeciwił się temu prezydent. Głosowanie
nad poprawkami Senatu do Kodeksu Pracy zaplanowano na dzisiaj-6
listopada.