Krzyki, poganianie, obraźliwe uwagi, a nawet straszenie śmiercią – takich zachowań ze strony klientów doświadcza większość pracowników kas w lubelskich hipermarketach - informuje Dziennik Wschodni.
O wypełnienie anonimowych ankiet Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie poprosił 167 pracowników kas w 8 lubelskich hipermarketach Makro, Carrefour, Tesco, OBI, Real, Lidl oraz w obydwu E.Leclerc. Badanie zakończył w grudniu ub. roku i właśnie ujawnił wyniki.
Jak podaje gazeta, pracownicy kas odpowiadali, czy w pracy spotykają się z obraźliwymi uwagami, podnoszeniem głosu, przemocą fizyczną, poganianiem, okazywaniem złości i traktowaniem z góry. Zdecydowana większość odpowiedziała twierdząco.
Z obraźliwymi uwagami na temat swojej pracy spotkało się aż 70 proc. kasjerów. Poganiana była niespełna połowa ankietowanych.