Władze Lelowa postanowiły sprowadzić do gminy nowych obywateli. Z dumą chcą ich pokazywać turystom. Bo to raki szlachetne.
Kiedyś tysiące tych skorupiaków zamieszkiwało rzekę Białkę. Niestety - wybiły je racza dżuma, śmiertelna dla nich choroba, oraz zanieczyszczenia w rzece, bo rak lubi tylko czystą wodę.
- Zakończyliśmy budowę kanalizacji po obu stronach Białki - opowiada wójt Lelowa Jerzy Szydłowski. - Przez rok naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego badali wodę stamtąd. Stwierdzili, że można ją pić.
Zapadła decyzja, że skoro raków nie ma, trzeba je skłonić do powrotu. Wczoraj w Lelowie pojawili się przedstawiciele Zespołu Parków Krajobrazowych woj. śląskiego. - Od kilku lat prowadzony jest program odtwarzania populacji raka w polskich rzekach - wyjaśnia Michał Góral, zastępca dyrektora Zespołu. - Prowadzimy go już np. w Liswarcie, także na obszarze Jury.
Zanim jednak młode raki zostaną sprowadzone do Białki, trzeba przeprowadzić ekologiczne śledztwo. - Montujemy w rzece pułapki - mówi Góral. - Pozwolą stwierdzić, czy rak szlachetny nie wrócił już do jej wód, a może żyją tu amerykańskie odmiany tego gatunku, raki pręgowane i sygnałowe, bo to one roznoszą raczą dżumę. Gdyby tak było, trzeba by do Białki sprowadzić najpierw drapieżne ryby, by się z nimi uporały.
Dopiero po dokładnej analizie sytuacji zapadnie decyzja, ile młodych raków należy sprowadzić do lelowskiej rzeczki.
- To kolejna atrakcja dla turystów - tłumaczy wójt Szydłowski cel przedsięwzięcia. - Nad Białką żyją bobry, w Białce pojawiły się pstrągi, teraz będą raki. Spływ rzeką, który zorganizowaliśmy w zeszłym roku, będzie coraz przyjemniejszy.
W lecie do gminy przyjadą studenci Uniwersytetu Warszawskiego, by z kolei badać stan lelowskiej flory. Wójtowi marzy się bowiem rezerwat roślin nad nieuregulowanymi brzegami Białki. - Bo najprawdopodobniej mamy tu kilka gatunków, które występują tylko u nas - mówi. - Będzie kolejna atrakcja.
I jeszcze ogród, w którym drzewa sadzić będą niezwykle ważne osoby. - Kompozytor Krzysztof Penderecki zgodził się posadzić u nas drzewo - informuje Szydłowski. - Chcielibyśmy jednak, żeby pierwszym w tym ogrodzie był papieski dąb. Staramy się o sadzonkę.
Rak szlachetny
Żyje wyłącznie w czystej wodzie nawet 25 lat i osiąga rozmiar nawet do 25 cm (bez szczypiec). Dojrzałość osiąga w trzecim roku życia, gdy mierzy około 8 cm. Jest gatunkiem chronionym.