W pierwszej połowie kwietnia ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły dużo bardziej niż oczekiwał rynek. Analitycy uważają, że winny jest temu cukier i prognozują, że inflacja wzrośnie w kwietniu powyżej dwóch procent.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował w piątek, że w pierwszej połowie kwietnia 2004 roku ceny żywności wzrosły o 2,3 procent w stosunku do pierwszej połowy marca. Analitycy ankietowani przez Reutera spodziewali się wzrostu, ale tylko o 0,8 procent. Ceny żywności stanowią około 27 procent koszyka inflacji CPI.
Dane te były zdecydowanie wyższe od oczekiwań, ale cały efekt zaskoczenia wynika z bardzo dużej zmiany cen cukru. Oczekiwaliśmy wzrostu cen cukru o około jeden punkt procentowy i trochę wyższej dynamiki cen warzyw. Na podstawie tych danych można przypuszczać, że inflacja wyniesie 2,1 procent – powiedział Piotr Kalisz z PKO BP.
Ceny cukru i dżemu wzrosły w pierwszej połowie kwietnia o ponad 15 procent. Warzywa podrożały o ponad sześć procent, a owoce o prawie pięć procent. Potaniały nabiał i oleje, napoje i alkohol.
Ceny żywności były zdecydowanie powyżej oczekiwań, mimo tego, że wszyscy spodziewali się wzrostu, także z powodu zwyżki cen cukru – powiedział Radosław Bodys z JP Morgan. Oceniamy, że z powodu wzrostu cen żywności, inflacja w kwietniu wzrośnie do 2,2-2,3 procent. Podwyższa to ścieżkę inflacyjną w tym roku. Po letnim szczycie, kiedy inflacja powinna wzrosnąć do około trzech procent, na koniec roku prognozujemy 2,8 procent – dodał Bodys.
Dane o inflacji CPI za kwiecień zostaną opublikowane w maju. W marcu wzrosła ona do 1,7 procent z 1,6 procent w styczniu i lutym. Publikacja danych o cenach żywności spowodowała wzrost rentowności na rynku długu o 6-8 punktów bazowych.