Aby poprawić fatalną jakość powietrza w Krakowie, tej zimy ma zacząć obowiązywać tam zakaz palenia węglem - informuje "Gazeta Wyborcza". Uchwałę zawierającą zakaz radni zamierzają przyjąć w październiku. Najważniejsze jej punkty to pięcioletni okres przejściowy, w ciągu którego mają zniknąć piece węglowe oraz zakaz wydawania pozwoleń na budowę domów ogrzewanych węglem czy drewnem. Program ma wejść w życie od początku przyszłego roku.
- Uzgodniliśmy, że zakazane będzie palenie węglem. Drewno kominkowe na razie zostawiamy w spokoju. Trudno wyobrazić sobie sytuację, by ktoś zmagazynował aż tyle drewna, by palić nim przez całą zimę w kotłowni węglowej. Uznaliśmy, że jest ono palone jedynie okazjonalnie i to nie ono jest głównym powodem smogu w Krakowie. Poza tym gdybyśmy zakazali palenia w kominkach, to ich właściciele mogliby wystąpić o rekompensaty, jak w przypadku pieców węglowych. A to byłby już absurd - relacjonuje "GW" Kazimierz Czekaj, przewodniczący sejmikowej komisji budżetu, radny PO.
Kraków chce refundować 90 proc. kosztów wymiany pieców na bardziej ekologiczne. Dopłaci też mieszkańcom do wyższych rachunków za ogrzewanie.