Bank Gospodarki Żywnościowej podaje, że według najnowszych prognoz FAO w 2013 r. produkcja mleka na świecie osiągnie poziom 784 mln t, tj. zwiększy się o 2 proc. wobec 2012 roku. Oznacza to, że tempo wzrostu utrzyma się na poziomie notowanym w ubiegłej dekadzie (2,1 proc.).
Największy przyrost oczekiwany jest w Azji (o 4,2 proc. w relacji rocznej do 302 mln t), w tym głównie w Chinach (o prawie 6 proc. do 46,7 mln t), Indiach (o 4 proc., tj. 5,3 mln t do 139 mln t) i Pakistanie (o 3 proc. do 39,1 mln t). Główną siłą napędową produkcji jest dynamicznie rosnąca konsumpcja przetworów mleczarskich (w przeliczeniu na osobę) w tym regionie oraz - w przypadku Indii - szybki wzrost liczby ludności.
Podobnie sytuacja kształtuje się w Ameryce Południowej. Według FAO w 2013 r. podaż mleka zwiększy się tam o 3,3 proc. wobec 2012 r. do 71,8 mln t (głównie w Brazylii, Chile, Urugwaju i Ekwadorze), przede wszystkim dzięki rosnącym dochodom mieszkańców i dobrej kondycji pastwisk w sezonie 2012/2013. Niemniej, w samej Argentynie (czołowy eksporter z Ameryki Południowej), pomimo dużych inwestycji nakierowanych na wzrost zdolności przetwórczych, poziom produkcji w ostatnich latach stabilizuje się. W tym roku również nie przewiduje się istotnych zmian w tym zakresie. Jest to wynikiem spadającego popytu wewnętrznego i ograniczeń w eksporcie.
Z kolei w Nowej Zelandii susza która wystąpiła pod koniec sezonu 2012/2013 (na początku 2013 r.) przełożyła się na duży spadek podaży mleka. Jeszcze do stycznia br. produkcja była o 6 proc. wyższa niż sezon wcześniej, po czym od lutego do kwietnia gwałtowanie spadała. Oczekuje się zatem, że w całym sezonie (który trwa od czerwca do maja kolejnego roku) będzie ona nieznacznie niższa niż sezon wcześniej i wyniesie 19,6 mln t (niektóre ośrodki szacują jednak, że wzrośnie, choć nieznacznie).
W Stanach Zjednoczonych prognozy mówią o 0,7 proc. wzroście produkcji, do 91,5 mln t, zaś w Unii Europejskiej prawdopodobnie utrzyma się ona na poziomie z 2012 r., tj. 156,6 mln t (głównie dzięki lepszej wydajności mlecznej krów, bowiem ich pogłowie od kilku lat systematycznie obniża się).
Po spadkach w 2010 i 2011 roku, produkcja zwiększy się także w Rosji - o niespełna 1 proc. do 32,2 mln ton. W dalszym ciągu jednak kraj ten nie jest samowystarczalny, zatem dynamicznie rosnący popyt na przetwory mleczarskie przełoży się na wzrost importu, o ponad 3 proc. w relacji rocznej do 4,1 mln ton (w ekwiwalencie mleka). Głównym dostawcą na ten rynek będzie Białoruś, gdzie produkcja, m.in. w wyniku inicjatyw rządowych, może być o 5 proc. wyższa niż w 2012 roku. Pozwoli to na zwiększenie eksportu przetworów mleczarskich z tego kraju o aż 17 proc.
Wsparcie rządowe w rozwój mleczarstwa i mocy przetwórczych przełożyło się również na wzrost produkcji w Afryce (o 2 proc. do 46,6 mln t). Ekspansja przewidywana jest głównie w Algierii, Maroku i Ugandzie.
9426768
1