Jak podaje w analizie Bank Gospodarki Żywnościowej, po jedenastu tygodniach bardzo szybkich wzrostów, w ostatnich dwóch tygodniach przestały rosnąć ceny trzody chlewnej. Są one obecnie na wysokim poziomie, choć obawy producentów trzody budzi zbliżający się termin, w którym rozpocznie się uwalnianie zapasów zgromadzonych dzięki unijnemu mechanizmowi dopłat do prywatnych zapasów wieprzowiny.
Według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w ostatnim tygodniu kwietnia (25.04-01.05) przeciętnie za kilogram żywca dostawcy otrzymywali w zakładach 4,55 PLN netto. To o jeden grosz więcej niż tydzień wcześniej, ale z drugiej strony o jeden grosz mniej niż dwa tygodnie temu.
W poprzednich trzech miesiącach ceny trzody bardzo szybko rosły. W połowie stycznia w trakcie afery dioksynowej w Niemczech cena spadła do 3,56 PLN/kg, natomiast w drugim tygodniu kwietnia była dokładnie o złotówkę wyższa. Osiągnięta cena na poziomie 4,56 PLN/kg była najwyższą ceną od 33 tygodni, czyli od trzeciego tygodnia sierpnia ubiegłego roku. Co więcej, w całym ubiegłym roku tylko w tym jednym tygodniu cena była wyższa niż obecnie. Warto może również wspomnieć, że obecna cena jest o 20 proc. wyższa niż przeciętnie w tym samym tygodniu w ostatnich pięciu latach.
Wszystko to potwierdza, że obecnie ceny są już na wysokim poziomie. Nie oznacza to jednak dużej opłacalności tego kierunku produkcji. Nie należy zapominać, że pasze są obecnie rekordowo drogie, o 30-40 proc. droższe niż rok temu.
Wielu producentów trzody zastanawia się obecnie nad kształtowaniem się cen w najbliższych tygodniach, szczególnie w kontekście uwalniania zapasów przechowywanych z dopłatami z UE.
Wydaje się, że w maju ceny powinny być w miarę stabilne. Zazwyczaj po Wielkanocy ceny żywca wieprzowego lekko spadają. W ostatnich ośmiu latach najczęściej i największy spadek następował w trzecim i czwartym tygodniu po świętach. Przeciętnie w tym okresie ceny spadały o 0,08 PLN/kg. W czerwcu zazwyczaj ceny zaczynają znowu dosyć wyraźnie rosnąć - w ostatnich ośmiu latach przeciętnie o 0,40 PLN/kg.
Wydaje się, że to dobry moment na uwalnianie zapasów. Prawdopodobnie na skutek tego czynnika w bieżącym roku wzrost cen w czerwcu może być o kilka lub kilkanaście groszy mniejszy niż zazwyczaj. Wolumen zgromadzonych zapasów z dopłatami w całej UE, to trochę ponad 140 tys. ton. To około 7-8 proc. przeciętnej miesięcznej produkcji. Zapasy będą jednak uwalniane przynajmniej przez trzy miesiące, co oznacza, że w każdym miesiącu zwiększą podaż wieprzowiny o około 2-3 proc., czyli stosunkowo niedużo. Co więcej, spora część tego mięsa może być wyeksportowana. Od początku roku wyraźnie wzrósł bowiem eksport mrożonej wieprzowiny z UE do Rosji, Korei Pd. i innych krajów Azji Wschodniej. W dwóch pierwszych miesiącach bieżącego roku kraje UE-27 wyeksportowały o 51 tys. t więcej tego towaru niż przed rokiem.
6733082
1