Nowy rok przyniósł nowe opłaty transportowe u naszych zachodnich i południowych sąsiadów.
Jeśli wybieramy się na narty na Słowację, musimy
pamiętać, że od początku roku obowiązują tam dwa nowe rodzaje winiet na
korzystanie z tamtejszych autostrad i dróg szybkiego ruchu. Można wykupić
nalepkę na tydzień lub miesiąc. W sprzedaży, tak jak w zeszłym roku, są także
winiety roczne, zlikwidowane zostały 15-dniowe. Niestety, ceny wzrosły średnio o
50 procent. Właściciele samochodów osobowych zapłacą za roczne korzystanie z
takich dróg 1100 koron. Miesięczna nalepka kosztuje 300 koron, a tygodniowa -
150 koron. Kierowcy pojazdów ciężarowych (o masie od 3,5 do 12 ton) zapłacą za
nalepkę roczną 7,5 tys. koron. Miesięczna kosztuje 2 tys. koron, a tygodniowa -
800 koron. Właściciele ponad 12-tonowych tirów zapłacą za nalepkę roczną 15
tysięcy koron, za miesięczną 3 tys. koron, a za tygodniową 1,4 tys. koron.
Utrzymane zostały jednodniowe (24-godzinne) winietki dla samochodów ciężarowych.
Dla pojazdów o wadze do 12 ton ich cena wyniesie 200 koron, a ponad 12 ton - 300
koron.
W Niemczech zatrzymano już blisko sto zagranicznych ciężarówek, których kierowcy nie zapłacili za jazdę autostradą. Od soboty działa już satelitarny system naliczania opłat dla pojazdów powyżej 12 ton. Jeden kilometr jazdy ciężarówką przez Niemcy kosztuje od 9 do 14 centów. Grzywna za jazdę bez zgłoszenia wynosi 150 euro dla kierowcy i 300 euro dla spedytora. Za ponowne uchylenie się od opłaty kara może wzrosnąć nawet do 20 tysięcy euro. Kierowcy mogą rejestrować się w systemie opłat przez Internet lub na jednym z terminali, zainstalowanych na przygranicznych stacjach benzynowych. Po polskiej stronie działa ponad dwadzieścia takich automatów. Można też zamontować aparat pokładowy, który satelitarnie zarejestruje przebieg pojazdu.