KE zapowiedziała w poniedziałek interwencję na rynku wieprzowiny w UE, by powstrzymać dotkliwy dla hodowców spadek cen. Dacian Ciolos, komisarz ds. rolnictwa zapowiedział, że w ciągu tygodnia powinny być znane techniczne szczegóły interwencji, która będzie polegać na dopłatach do prywatnego przechowywania wieprzowiny, co pozwoli przejściowo ograniczyć podaż mięsa dostępnego na rynku.
Wniosek taki zgłosiły na poniedziałkowym posiedzeniu ministrów rolnictwa Belgia i Irlandia. Poparło go kilka krajów, w tym Polska. Minister rolnictwa Marek Sawicki był zdania, że gdyby tę decyzję podjęto wcześniej, skutki afery dioksynowej w Niemczech byłby mniejsze.
Ciolos przyznał, że problemy na rynku występują - głównie z powodu wzrostu cen pasz, a afera dioksynowa pogorszyła sytuację, bo konsumenci w obawie o swoje zdrowie przestali kupować wieprzowinę.
- Sytuacja w Niemczech jeszcze pogorszyła tę złą sytuację na rynku, wraz z gwałtownym spadkiem cen w tym kraju, a także u sąsiadów takich np. jak Polska, Holandia, Belgia czy Francja - powiedział Ciolos ministrom, jak wynika z udostępnionego PAP tekstu wystąpienia.
Analiza KE wskazuje, że spadek cen rzeczywiście wystąpił - średnio w UE o 2,4 proc. między ostatnim tygodniem roku 2010 a pierwszym tygodniem 2011. W Niemczech spadek wyniósł aż 7,2 proc.
Ponadto KE zapowiedziała, że powoła grupę ekspertów, która do końca marca wypracuje instrumenty interwencyjne na rynku wieprzowiny w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (w tej chwili takich nie ma).