W przyszłym tygodniu przyjedzie do Polski misja unijnych inspektorów, którzy zapoznają się z problemami dotyczącymi handlu produktami rolnymi z Rosją - poinformował w środę na konferencji dwutygodnika "AgroTrendy" Główny Lekarz Weterynarii Krzysztof Jażdżewski.
Unijni inspektorzy zapoznają się z dokumentami wystawianymi przez polską weterynarię, a także z przebiegiem dotychczasowych rozmów w sprawie wznowienia handlu.
Inspektorzy mają się też zapoznać się z postulatami strony rosyjskiej i polskimi propozycjami rozwiązania tego problemu - dodał.
Rosja wprowadziła od 10 listopada 2005 roku zakaz importu mięsa z Polski, a od 14 listopada - także produktów pochodzenia roślinnego. Sankcje te uzasadniła fałszowaniem przez polskich eksporterów świadectw weterynaryjnych i fitosanitarnych.
Jak wyjaśnił Jażdżewski, Rosja postawiła warunki, których Polska nie może spełnić. Dotyczy to ustanowienia przez nasz kraj przejść granicznych, przez które eksportowane byłoby mięso. Drugim warunkiem jest to, iż Polska ma kontrolować wszystkie towary mięsne pochodzące z krajów Unii.
"Nie ma żadnego w Polsce prawa, które zezwalałoby weterynarii czy ministerstwu rolnictwa na wyznaczenie po polskiej stronie przejścia granicznego dla eksportu. Taką decyzję może podjąć tylko strona rosyjska" - wyjaśnił.
Jażdżewski dodał, że Polska ma tylko jedno przejście z Rosją, w Bachledach (Obwód Kaliningradzki) i gdyby można było eksportować tylko tą drogą, powstałyby duże kłopoty logistyczne. Zdaniem Jażdżewskiego, eksport żywności powinien odbywać się, tak jak dotychczas, przez wszystkie przejścia, na których znajdują się inspektoraty weterynarii.
Podkreślił, że Polska, zgodnie z unijnymi przepisami, nie może przeprowadzać kontroli towarów pochodzących z innych krajów UE.
Szef weterynarii poinformował, że postulaty Rosji zostały przekazane Komisji Europejskiej, która obiecała pomoc w procesie negocjacji Polski z Rosją.
"Wydaje się, że możliwe będzie spotkanie trójstronne z udziałem Komisji Europejskiej, Polski i Rosji, jeszcze w lipcu tego roku. Spotkanie to powinno prowadzić do ustalenia najważniejszej sprawy, że pewne postulaty strony rosyjskiej nie mogą być spełnione, gdy ż byłaby to zbyt duża ingerencja w prawo unijne" - powiedział Jażdżewski.
Jak zaznaczył, Rosja będzie musiała skorzystać z innego rozwiązania, bądź zgodzić się na warunki ustalone w czasie rozmów dwustronnych.
W kwestii handlu z Ukrainą sprawa wygląda inaczej i wznowienie handlu mięsem jest bliskie - poinformował Jażdżewski.
O zakazie importu polskiego mięsa i jego przetworów strona ukraińska poinformowała 26 marca. Ukraina, uzasadniając wprowadzenie zakazu, twierdziła, że mięso wwożone jest "bez odpowiednich dokumentów weterynaryjnych". Według polskiej strony, na nielegalny wwóz mięsa i wędlin, bez stosownych dokumentów weterynaryjnych, powinny reagować ukraińskie służby celne.
Jak zaznaczył szef weterynarii, z ostatnich informacji uzyskanych od szefa służ weterynaryjnych Ukrainy Iwana Bisiuka wynika, że "nic nie stoi na przeszkodzie wznowienia handlu", ale pozostaje jedna kwestia, tj. wyznaczenie przejść granicznych dla importu mięsa . Leży to w jednak gestii ukraińskiego rządu, a nie weterynarii.
Ukraina chce, by mięso transportowane było przez trzy wyznaczone punkty. "Mam nadzieję, że ta decyzja trafi na Radę Ministrów Ukrainy w najbliższym tygodniu" - dodał Jażdżewski.