Czy pieniądze uratują pszczoły? Bruksela zwiększyła do 32 milionów euro dofinansowanie dla unijnej branży pszczelarskiej. Pieniądze rozdzielone na poszczególne kraje członkowskie mają choć w części zrekompensować rolnikom straty i pomóc w walce o utrzymanie uli.
W poprzednich dwóch latach pomoc dla unijnych pszczelarzy była o 1/4 mniejsza.
Tą na lata 2011-2013 zwiększono ze względu na dużą śmiertelność pszczół, która od kilku lat przybrała już formę plagi. To nie tylko problem finansowy dla pszczelarzy, ale i zagrożenie dla różnorodności biologicznej.
Co trzy lata każdy kraj członkowski zgłasza do Brukseli własny program, którego celem jest poprawa warunków produkcji i promocja artykułów pszczelarskich. I tak Bruksela współfinansuje zwalczanie warozy, zasiedlanie uli, oraz programy naukowo-badawcze.
W Unii najwięcej rodzin pszczelich jest w Hiszpanii, Francji, Polsce i we Włoszech.
------------
„Klient nasz pan”- dlatego handlowcy idąc za oczekiwaniami konsumentów zamierzają poszerzać ofertę sklepów o żywność ekologiczną, lokalną, tradycyjną oraz taką produkowaną z dbałością o dobrostan zwierząt.
Z najnowszych badań IGD przeprowadzonych wśród brytyjskich, niemieckich, francuskich i hiszpańskich handlowców, wynika że połowa z nich zamierza zwiększać udział towarów właśnie z tych kategorii. W Wielkiej Brytanii i Niemczech furorę robią produkty dostarczane przez lokalnych producentów.
Z kolei ekologiczna żywność jest coraz bardziej popularna we Francji i Hiszpanii. Dbałość o zwierzęta hodowlane ważniejsza jest dla Wyspiarzy niż dla Niemców. Według badaczy wyraźnie widać, że właściciele sklepów koncentrują się na pojedynczych kategoriach, a nie na całej grupie.
Tylko 7 procent spośród prawie 3 tysięcy ankietowanych handlowców było zainteresowanych całościowym poszerzeniem oferty.
------------
Na kokosach kokosów zarobić się nie da, więc hinduski hodowca tych orzechów wymyślił sposób na zwiększenie dochodowości produkcji. Opracował metodę wytwarzania wina z mleka kokosowego. Co je wyróżnia spośród innych trunków? Kokosowy winiarz mówi bez zastanowienia.
Sebastian P. Augustine „Kokosowy aromat i zero chemikaliów”.
Augustine opatentował swój produkt więc ma szansę na wyjście z lokalnego rynku. Potrzebne są tylko, albo aż pieniądze na reklamę.
9532487
1