Hodowcy odetchnęli z ulgą, bo Unia Europejska nie zaprzestanie dofinansowywania zwalczania białaczki u bydła. To efekt interwencji związków branżowych oraz ministerstwa rolnictwa.
Gdy 2 miesiące temu pojawiły się informację, że Unia zamierza od 2008 roku wycofać się z dofinansowania zwalczania białaczki bydła, polscy rolnicy byli przerażeni. Ta choroba, niegroźna dla ludzi, powoduje duże straty w gospodarstwie: uniemożliwia swobodny handel żywcem, niszczy stada, obniża produkcję.
W naszym kraju dopiero w tym roku zaczęto energicznie realizować program zwalczania białaczki. Bez unijnej pomocy nie byłoby szans na szybkie uporanie się z problemem. Związki hodowców wspólnie wystosowały protest do Komisji Europejskiej. Kilka dni temu okazało się, że dofinansowanie będzie.
Inspekcja Weterynaryjna zapewnia, ze jeszcze w tym roku jedno województwo, śląskie, będzie urzędowo wolne od białaczki. Taki sam status uzyska wiele powiatów.
Kolejne województwa powinny być wolne od białaczki w przyszłym roku. Szacuje się, że cały proces potrwa maksymalnie 5 lat. Wszystko oczywiście zależy od pieniędzy. W przyszłorocznym budżecie na zwalczanie tej choroby przewidziano 60 mln zł. Dotacja z Unii wyniesie niecałe 8 mln złotych.