Unia Europejska opowiada się przeciwko nadmiernemu hałasowi w pracy, który może prowadzić do poważnego uszkodzenia słuchu - poinformowała Komisja Europejska promując nową kampanię "Powstrzymać Hałas".
Nowe unijne prawo, które zacznie obowiązywać od przyszłego roku, obniży limit dozwolonych decybeli w miejscu pracy. Komisarz UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych i równości szans Vladimir Szpidla ocenia, że "hałas jest przyczyną problemów ze słuchem, może powodować wypadki przy pracy i podnosić poziom stresu".
To jest rosnące zmartwienie w całej Europie począwszy od fabryk, gospodarstw rolnych, skończywszy na szkołach i centrach informacji telefonicznej – zaznaczył.
Nowa unijna dyrektywa regulująca dopuszczalny poziom hałasu w miejscu pracy ma być wprowadzona we wszystkich krajach członkowskich UE do lutego 2006 roku.
Przyjmuje się, że ponad 13 mln pracowników, nie tylko pracujących w przemyśle ciężkim, ale także w sektorze usługowym, oświacie i rozrywce może mieć uszkodzony słuch właśnie ze względu na nadmierny hałas.
Prawie jedna trzecia ze 160 mln pracowników w starych krajach UE jest wystawiona na wysoki poziom hałasu przez 25 proc. czasu trwania pracy. Prawie 40 mln pracowników ze względu na panujący wokół nich hałas jest zmuszonych do podnoszenia głosu przez prawie połowę dnia. Wszystko po to, by byli słyszalni.
Światowa Organizacja Zdrowia uznała, że utrata słuchu z powodu nadmiernego hałas jest "powszechną, nieodwracalną chorobą". Nie tylko często uniemożliwia prawidłowe wykonywanie obowiązków, ale również może niszczyć życie towarzyskie i izolować od kontaktów z najbliższym otoczeniem.
Kampania "Powstrzymać Hałas" prowadzona jest przez Europejską Agencję ds. Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy i stanowi część Strategii Informacyjnej na rzecz Zdrowia i Bezpieczeństwa w Pracy w latach 2002-2006 roku.
Punktem kulminacyjnym będzie planowany w tym roku na 24-28 października Europejski Tydzień poświęcony problemom związanym z hałasem.