Bank Gospodarki Żywnościowej podał, że w ubiegłym tygodniu ponownie globalny rynek zbóż poruszyły wieści płynące z regionu Basenu Morza Czarnego. Tym razem nie Rosja, a Ukraina skupiła na sobie uwagę globalnych graczy.
W środę 15 lutego 2012 r., minister rolnictwa Ukrainy M.Prysyazhnyuk oświadczył, że nie widzi powodów, aby wprowadzać jakiekolwiek ograniczania w eksporcie zbóż. Jak argumentował, zapasy pszenicy w kraju na początku lutego br. wynosiły 8,9 mln ton. Ponadto, fala mrozów wpłynęła na drastyczne ograniczenie eksportu zbóż (dotyczy to przede wszystkim portów), co pozwala zakładać, że nie zostały one znacznie zmniejszone.
Oświadczenie Ministra było odpowiedzią na ostrzeżenie opublikowane przez Amerykański Departament Rolnictwa, z którego wynikało, że Ukraina może w kolejnych miesiącach ograniczyć eksport pszenicy na rynek światowy w związku z oczekiwanym spadkiem produkcji w sezonie 2012/2013.
Niemniej jednak, w piątek, szef ukraińskiego resortu rolnictwa ponowie zabrał głos informując, że z najnowszych danych wynika, że 33% zasiewów ozimin jest w złej kondycji (straty dotyczą głównie pszenicy).
W tym samym dniu gazeta Ekonomicheskie Izvestia (za Reuters) opublikowała informację, że ukraińscy eksporterzy zbóż uzgodnili, iż ograniczą eksport pszenicy do 1,7 mln t w okresie luty-lipiec 2012 roku. Porozumienie to miało być odpowiedzią na prośbę rządu.
Jak sami oceniają przedstawiciele ukraińskich eksporterów do marca br. całkowity eksport pszenicy wyniesie jedynie 800 tys. ton. Jednocześnie zakładają, że zawarte porozumienie wpłynie na ograniczenie eksportu pszenicy w całym sezonie 2011/2012 do 4,8 mln ton. Dotychczas szacowano, że ukraiński eksport pszenicy wyniesie w bieżącym sezonie nawet 7,5-9,0 mln ton.
Niższa od prognozowanej podaż pszenicy na rynku światowym w ostatnich miesiącach bieżącego sezonu jest czynnikiem działającym w kierunku wzrostów cen zbóż. Należy oczekiwać, że kolejne wieści z Ukrainy odnośnie przestrzegania zawartego w ubiegłym tygodniu porozumienia, jak i kolejnych szacunków strat zimowych będą wpływały na kształtowanie się cen na przednówku nie tylko na rynku europejskim, lecz także globalnym.
7816855
1