Rośnie eksport polskiego mięsa na Wschód. Mimo niekorzystnego kursu euro sprzedaż opłaca się dzięki subwencjom eksportowym. Resort rolnictwa zapewnia, ze dotacja są niezagrożone. W czwartek wieczorem kolejnych 17 zakładów mięsnych uzyskało ukraińską licencję ekspertową. Oznacza to, że obecnie takie prawo sprzedaży ma już 52 przedsiębiorstwa. Oznacza to, że obecnie takie prawo sprzedaży ma już 52 przedsiębiorstwa.
Marek Sawicki, minister rolnictwa: ta sprzedaż zaczyna być realizowana. Mam nadzieję, że to jest dobre źródło odprowadzania nadwyżek wieprzowiny z kraju.
Widać to także po zainteresowaniu przedsiębiorców uzyskaniem unijnych refundacji eksportowych. Od chwili, gdy Ukraina zadeklarowała chęć kupna 25 tysięcy ton mięsa miesięcznie rośnie liczba wydawanych pozwoleń.
Michał Gagucki, ARR : znacząco wzrosło zaiteresowanie przedsiębiorstw rynkiem ukraińskim i obserwujemy znaczący wzrost wydawanych zezwoleń.
Resort rolnictwa zapewnia, że subwencje eksportowe są niezagrożone, a informacje o ich likwidacji były przedwczesne.
Marek Sawicki, minister rolnictwa: ja, zaniepokojony nawet konsultowałem sprawę z kilkoma ministrami głównych producentów trzody chlewnej na rynku europejskim i oni też powiedzieli, że z ich strony nadal jest wola podtrzymywania tego instrumentu, dlatego, że generalnie sytuacja na tym rynku w Europie nadal nie jest stabilna.
Teraz 70% eksportu polskiego mięsa z subwencjami jedzie do Rosji i na Ukrainę. Sprzedaliśmy tam już blisko 20 tysięcy ton mięsa.