Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

UE przeznaczy na promocję produktów rolno-spożywczych ponad 800 mln euro

5 stycznia 2016
Do roku 2020 UE przeznaczy 880 mln euro na promowanie produktów rolno-spożywczych. W przyszłym roku zacznie obowiązywać nowe prawo unijne regulujące promocję żywności zarówno wewnątrz, jak i poza UE. Porozumienie w tej sprawie zawarli unijni ministrowie rolnictwa zebrani w Luksemburgu.

Organizacje branżowe zrzeszające rolników czy też producentów będą przekazywać projekty bezpośrednio do Komisji Europejskiej, a nie jak dotąd za pośrednictwem krajowej administracji rządowej. KE będzie decydować o tym, kto dostanie dofinansowanie.

"Do tej pory w dużej mierze projekty, które przeszły selekcję na poziomie krajowym w Agencji Rynku Rolnego, uzyskiwały również aprobatę Komisji Europejskiej" - powiedział PAP Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego. Odpowiada on także za prace grupy roboczej "Promocja" w europejskiej federacji organizacji rolniczych COPA-COGECA.

UE chce przekonać konsumentów - zarówno tych w UE, jak i poza jej granicami, że warto więcej zapłacić za europejską żywność, bo jest ona wysokiej jakości.

Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy rynek unijny nieuchronnie się otwiera na produkty spoza UE w związku ze znoszeniem barier w umowach handlowych już wynegocjowanych (np. UE-Kanada) jak i obecnie negocjowanych takich jak UE-USA, a także ze względu na postanowienia w ramach Światowej Organizacji Handlu.

Najwyżej - aż do 85 proc. - będą dotowane projekty w sytuacji jakiegoś kryzysu na rynku. Wysoki współczynnik współfinansowania unijnego 80 proc. jest przewidziany dla organizacji z kilku krajów jednocześnie oraz tych, które kierują przekaz do odbiorców pozaunijnych. Natomiast organizacje z pojedynczych państw członkowskich mogą dostać na swoje projekty promocyjne 70 proc. dofinansowania z UE. Reszta ma pochodzić ze środków organizacji, co w przypadku Polski oznacza tzw. fundusze promocji. Na ten fundusz producent, który będzie jako pierwszy przetwarzał produkty, pobiera opłatę od dostawcy.

Do tej pory pieniądze na współfinansowanie pochodziły również z budżetu centralnego państw członkowskich, a współczynnik współfinansowania unijnego i krajowego wynosił łącznie 80 proc.

"Pozytywne jest to, że producenci będą bardziej zainteresowani współudziałem, także finansowym w programie, bo w nowej edycji będzie można także promować konkretne marki" ocenił Wierzbicki.

Rozporządzenie przyjęto w tempie ekspresowym, zważywszy że niespełna rok temu KE przedstawiła propozycję, która została uzgodniona w kwietniu miedzy Radą a Parlamentem Europejskim. Nie oznacza to jednak, że na spotkaniu ministrów w Luksemburgu nie było przeciwników (Holandia, Szwecja i Wielka Brytania).

W USA stopa zwrotu z podobnych programów wynosi 1:35; okaże się, czy UE równie efektywnie umie wydawać swoje pieniądze.

"Lista produktów jest bardzo szeroka. Dodano produkty tzw. 2. stopnia przetworzenia, jak piwo, chleb, makaron czy słodycze, nieobjęte unijnymi systemami jakości. Ale zobaczymy, jak to będzie wyglądać w rzeczywistości; diabeł tkwi w szczegółach. Komisja będzie co roku np. publikować listę produktów, które będą miały w danym roku pierwszeństwo. Liczymy, że będzie to odzwierciedlać nasze potrzeby" - podsumował Jerzy Wierzbicki.

Unijne programy promocji to szansa choćby dla jabłek, jak i innych produktów rolno-spożywczych wysokiej jakości, dla których polscy producenci w konsekwencji rosyjskiego embarga szukają nowych rynków zbytu.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę