Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Tusk obroni złoty polski

18 lutego 2009
- Zachowuję spokój, jeśli chodzi o zmienność kursu ale nie ukrywam, że ta granica 5 złotych która gdzieś się  pojawiła w niedalekiej perspektywie to jest chyba ten moment, w którym podejmiemy decyzji o rozpoczęciu procesu sprzedaży euro o którym mówiłem kilka dni temu. Uznajemy, że prawdopodobnie, i to jest kluczowa rzecz,  złotówka zbliżyła się do szczytu swoich możliwości jeśli chodzi o deprecjację. I dlatego chcielibyśmy wykorzystać ten moment, jeśli chodzi o sprzedaż euro  tych które są przewidziane jako pomoc europejską - powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk. Prezydent Lech Kaczyński popiera deklarację rządu, ekonomiści są jednak wysoce sceptyczni.
Deklaracja premiera – oceniana przez wielu ekonomistów jako wielce niefortunna, gdyż określa spekulantom pułap i prowokuje do ataku – nastąpiła w momencie, gdy euro kosztowało 17 lutego 4 zł 91 gr, dolar – 3 zł 89 gr, funt brytyjski – 5 zł 54 gr i frank szwajcarski – 3 zł 31 gr.
- Złotówka zbliżyła się do szczytu swoich możliwości, jeśli chodzi o osłabianie się. W jakiejś perspektywie należy spodziewać się umacniania się złotego. I chcielibyśmy wykorzystać ten moment na sprzedaż euro - powiedział Donald Tusk. Pieniądze, o których mówił premier, to zaliczka z Unii Europejskiej w wysokości 7 mld euro na realizację projektów, które spoczywają na kontach Narodowego Banku Polskiego. - Zakładaliśmy, że prawdopodobnie część euro poprzez rynek trafi do beneficjentów. Jest wielce prawdopodobnie, że ten proces rozpoczniemy już teraz - uzasadniał premier. A chodzi o to, by euro, przeznaczone przez unię na fundusze strukturalne „rzucać” na rynek w dużych transzach. Ale dopiero, gdy złoty spadnie do poziomu 5 zł za euro.
Zdaniem ekonomistów także Narodowy Bank Polski powinien się zastanowić nad tego typu interwencja jaka zamierza rząd.  A co do wypowiedzi premiera o zamierzonej interwencji – to tez jest interwencja, tyle, że słowa, która ma podziałać na spekulantów jak zimny prysznic. Tego typu opinię podziela poseł Eugeniusz Kłopotek, który oświadczył, że swego czasu, gdy cena benzyny sięgała 5 zł za litr zapowiedział interwencję rządu – i to – jego zdaniem – wystarczyło, by cena benzyny na stacjach zatrzymała się a potem spadła.
Jak będzie dzisiaj na rynku walutowym – może być różnie bo nawet nie chodzi o rządy psychologii ale psychozy tłumu. Mamy poza tym do czynienia z gwałtownymi atakami spekulacyjnymi na rynkach walutowych. Nasza sytuacja wydaje się być dobra w porównaniu np. z Węgrami, gdzie następuję załamanie systemu finansowego (banki wypłacają depozyty raz w tygodniu) a na Ukrainie dochód narodowy (PKB) spadł już o 20%.  
Zdaniem zachodnich  agencji ratingowych  Polska, wraz z innymi krajami środkowej Europy ma być najbardziej dotknięta kryzysem. Wydaje się jednak, że akurat nasz kraj i Czechy będą najmniej poszkodowane w przeciwieństwie np. do krajów nadbałtyckich mających największe deficyty na rachunkach bieżących i bez finansowego wsparcia np. Międzynarodowego Funduszu Walutowego krajom tym będzie bardzo trudno refinansować swoje długi.  A co Polska mogłaby zrobić, żeby złoty był mocniejszy? Najlepiej byłoby pokazać zagranicznym inwestorom, że Polska jest w stanie sfinansować swój dług zagraniczny, zarówno ten publiczny jak i ten prywatny. A to może zrobić rząd wespół z NBP przez zwiększenie dostępnych dla Polski linii kredytowych w Europejskim Banku Centralnym, żeby wszyscy inwestorzy zagraniczni zobaczyli, że nasz kraj może się bez przeszkód zadłużyć w EBC i być wypłacalnym.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę