Bank Gospodarki Żywnościowej poinformował, że na rynku trzody chlewnej panuje cenowe szaleństwo - tuczniki są rekordowo drogie. Jeszcze kilka miesięcy temu nikt się tego nie spodziewał.
W pierwszym tygodniu grudnia (28.11-4.12) zakłady mięsne monitorowane przez MRiRW za kilogram żywca płaciły przeciętnie 5,39 zł netto. To najwyższa cena w historii. Poprzedni rekord został ustanowiony w pierwszym tygodniu lipca 2009 roku. Przeciętna cena wynosiła wówczas 5,30 zł.
Już na początku 2011 r. można było podejrzewać, że jesienią ceny trzody chlewnej będą wysokie. Znane były wówczas wyniki badania pogłowia z listopada 2010 roku, pokazujące duży spadek liczby świń. Wiadomo było również, że ceny pasz są i będą wysokie. Jednak nikt nie spodziewał się, że w grudniu ceny żywca wieprzowego osiągną najwyższy pułap w historii.
Zazwyczaj ceny trzody chlewnej są najwyższe w połowie sierpnia, we wrześniu lekko spadają, natomiast w październiku i listopadzie spadki są już znaczne. W poprzednich pięciu latach w tym okresie cena spadała przeciętnie o 78 gr/kg. W tym roku było zupełnie inaczej - w porównywalnym okresie cena wzrosła o 63 gr/kg! W tym kontekście ostatnie podwyżki wydają się jeszcze bardziej zaskakujące.
Trzoda jest już bardzo droga także w stosunku do kurcząt. Za kilogram żywca wieprzowego obecnie trzeba zapłacić o 50 proc. więcej niż za kilogram kurcząt brojlerów. Ostatnio podobna sytuacja wystąpiła na krótko pod koniec 2008 roku.
Wiele osób zadaje sobie dziś pytanie o to, co dalej z cenami świń. Wydaje się, że jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, przed samymi świętami, kiedy zakłady zmniejszą tempo pracy, cena może się lekko obniżyć. Zazwyczaj ceny wyraźniej spadają w styczniu i na początku lutego. Ale dziś już chyba niczego nie można być pewnym - ten rok pokazał, że rynek potrafi zaskakiwać.