Będzie ochrona unijnego rynku przed zalewem tanich truskawek z Chin. Wczoraj Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie na 5 lat minimalnej ceny na import mrożonek z Azji.
Proponowana przez Komisję Europejską cena minimalna w wysokości 684 euro za tonę, ma zastąpić wygasające niebawem cła antydumpingowe. O taką ochronę postulowała Polska, której groziła utrata pozycji unijnego lidera w produkcji truskawek. Decyzja Komisji Europejskiej zdaniem polskich urzędników oznacza możliwość utrzymania rynku.
Marcin Korolec wiceminister gospodarki: - Przez okres 5 lat, polscy producenci truskawek i polski przemysł chłodniczy, który zajmuje się mrożeniem towarów, będzie miał czas na restrukturyzację.
Z tym mogą być jednak problemy twierdzą polscy producenci. Ochrona przed nieuczciwą konkurencją ze strony państw spoza Unii – jest niewystarczająca.
Mirosław Maliszewski, poseł, Związek Sadowników RP: - Jest obawa, że zbyt wąska grupa krajów została tym objęta. Tylko Chiny. Jest niebezpieczeństwo, że Maroko czy Turcja będą eksportować w obszar celny UE mrożoną truskawkę która stanowi zagrożenie.
To może spowodować, że tanie mrożonki z Chin jednak do nas trafią. Ale na tym nie koniec. Plantatorzy narzekają bowiem na zbyt niską cenę minimalną.
Mirosław Maliszewski, poseł, Związek Sadowników RP: - Sugerowaliśmy, żeby to było 800 euro za tonę i wtedy gwarantowałoby to opłacalność produkcji.
Ministerstwo Gospodarki odpowiada, że na wysokość ceny minimalnej nie miało żadnego wpływu. Decyzję w tej sprawie podjęła Komisja Europejska.
Mieczysław Nogaj, Ministerstwo Gospodarki: - Ona bierze pod uwagę średnie koszty w 2005 roku i ustala cenę, która jej zdaniem jest nieszkodliwa. Która mogłaby funkcjonować i nie szkodziłaby ani przetwórcom ani producentom.
Polska jest największym producentem truskawek w UE. Dostarcza na ten rynek 60% owoców. W przemyśle przetwórczym zatrudnionych jest około 10 tysięcy pracowników.
5870776
1