W trwającej kilka czy kilkanaście sekund transakcji bierze udział wielu partnerów: agent rozliczeniowy, bank wydający kartę, dostawca usługi telekomunikacyjnej dla banku i agenta, w autoryzację może też być włączona sieć organizacji płatniczej – powiedziała we wtorek PAP Renata Gawkowska, rzeczniczka prasowa eService, jednego z działających w Polsce agentów rozliczeniowych.
Przed świętami, 22 grudnia, awarię miał system informatyczny Inteligo. Klienci PKO BP, którzy korzystają z tej usługi bankowości internetowej, nie mieli dostępu do banku przez Internet ani przez telefon, nie mogli korzystać też z kart płatniczych.
Awaria, która miała miejsce 22 grudnia br. w godzinach porannych, została usunięta około godziny 9.30. Była ona spowodowana dłuższym niż standardowo przetwarzaniem danych. W kolejnych dniach, jak i w dniu dzisiejszym, system informatyczny działa prawidłowo i klienci nie mają problemu z dokonywaniem transakcji – poinformował we wtorek PAP Marek Ryczkowski z biura prasowego PKO BP.
Awaria Inteligo nie jest jednak jedyną w ostatnich miesiącach, która utrudniła posługiwanie się kartami płatniczymi. Klienci Inteligo mieli też problemy w połowie listopada. Z kolei pod koniec października w wyniku zmiany oprogramowania w Pekao SA, przez kilka godzin nie działały bankomaty Pekao SA, nie można też było dokonywać autoryzacji transakcji kartami tego banku.
Agenci rozliczeniowi mają zapasowe łącza. Jednak ponieważ w transakcji uczestniczy wielu partnerów, wystarczą problemy po jednej stronie, żeby pojawił się efekt domina – powiedziała Gawkowska. Dodała, że przyczyną problemów w okresach wzmożonych zakupów może być np. niewystarczająca nawet na 2-3 minuty przepustowość łączy.
W interesie banków jest prawidłowe działanie kart płatniczych, ponieważ właśnie na drugą połowę grudnia przypada znacząca część wszystkich transakcji kartowych. Brak możliwości zapłacenia kartą oznacza dla banku utratę przychodów i wizerunku – podkreślił w rozmowie z PAP Karol Żwiruk, ekspert poświęconego kartom płatniczym portalu www.kartyonline.pl.
Dodał, że jeden z większych polskich banków rok temu, właśnie po problemach z płatnościami kartą, utracił część klientów. Poza problemami z łącznością wina może też leżeć po stronie np. banków wdrażających wersje systemów nie do końca sprawdzone – powiedział Żwiruk.
Przyczyną problemów mogą też być konserwacje systemu - np. w jeden z listopadowych weekendów trudności z autoryzacją transakcji kartami mogli mieć klienci banku BPH. Bank uprzedzał jednak wówczas o tym klientów.
Najczęstsza systemowa przyczyna to przełączenie on-line'owego systemu autoryzacyjnego na system zapasowy, który wcale nie musi być taki mocny jak podstawowy – powiedział PAP Jacek Pakuła z BGŻ. Przyczyną może być zarówno wprowadzanie nowej wersji systemu, awaria oprogramowania czy sprzętu, jak i konserwacja.
Warto też wspomnieć o kłopotach lokalnych merczanta (czyli np. sklepu - PAP). Np. zerwanie transmisji z agentem rozliczeniowym skutkuje brakiem obsługi wszystkich transakcji autoryzowanych on- line. A przyczyną może być choćby pracująca w okolicy koparka – dodał Pakuła.
Specjaliści - właśnie z powodu możliwości kłopotów ze stronami www czy autoryzacją transakcji - zalecają posiadanie np. kart dwóch systemów, czyli z logo dwóch różnych organizacji wydawców kart płatniczych, bądź dwóch różnych wydawców. Jeśli np. kłopoty ma jeden system przetwarzania danych, powinien działać drugi.