Wojewoda złożył w ubiegłym tygodniu wniosek do premiera o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej w woj. lubuskim.
Susza dotknęła rolnictwo. Według wstępnych szacunków tegoroczne zbiory
zbóż mogą być niższe o 60 proc. od zaplanowanych. O dramatycznej sytuacji
poinformowały nas organizacje rolnicze, poza tym cały czas mamy bieżące dane z
gmin – mówi wojewoda Andrzej Korski.
W piśmie do premiera wojewoda
zaproponował szereg rozwiązań mających pomóc rolnikom.
Jest to ustawowe
zwolnienie rolników z podatku rolnego. Gminy otrzymałyby pieniądze z budżetu
państwa jako rekompensatę za zwolnienie z podatku. – ujawnia A. Korski. –
Poza tym np. rolnicy otrzymaliby bezpośrednią pomoc w postaci pieniędzy z
dopłaty do paliw.
Na razie wojewoda podjął działania, powołując komisje
szacunkowe w 80 proc. gmin naszego regionu. W ciągu dwóch tygodni powinniśmy
mieć informacje, jakie są straty w regionie – dodaje wojewoda.
Z pismem
do premiera zwrócił się też marszałek Andrzej Bocheński. – Nie wnioskowałem o
ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, ale poinformowałem premiera, że sytuacja
jest tragiczna i pilnie potrzebna jest pomoc finansowa państwa. Zaproponowałem
m.in. zawieszenie spłat kredytów klęskowych i pomoc w postaci nowych kredytów na
bardzo korzystnych warunkach.
W piątek ma zapaść decyzja, czy premier
L.Miller ogłosi stan klęski żywiołowej w woj. lubuskim.