Prywatni właściciele terenów położonych w pobliżu jezior nagminnie łamią prawo zagradzając dostęp do brzegów akwenów - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Inspektorzy NIK sprawdzili brzegi 18 jezior i natknęli się na 125 przypadków bezprawnego zagrodzenia dostępu do wody.
Prezes NIK Jacek Jezierski powiedział IAR, że wokół jezior dochodzi też do samowoli budowlanej w miejscach, gdzie teoretycznie znajduje się woda. Jak podkreślił - zajmowane są atrakcyjne działki należące do Skarbu Państwa, a to oznacza działanie na szkodę państwa i wymaga natychmiastowego uporządkowania.
NIK stwierdził, że krajowe i regionalne zarządy gospodarki wodnej nie pilnują przestrzegania prawa, co sprzyja jego łamaniu.
Jacek Jezierski wyjaśnił, że bezprawnie zajęte tereny należące do Skarbu Państwa powinny zostać zwrócone, a postawione budynki należy rozebrać i od ich właścicieli pobrać opłaty za bezumowne korzystanie z cudzej własności.
Przypomnijmy - polskie prawo zabrania grodzenia plaż i brzegów - wszelkie ogrodzenia muszą się kończyć półtora metra od wody. W wyniku kontroli NIK skierował osiem zawiadomień do prokuratury i siedem do policji.