W zielonogórskiej Palmiarni włodarze sześciu miast i gmin podpisali porozumienie w sprawie zagospodarowania i unieszkodliwiania odpadów. Dokument podpisał także Sulechów. Dla mieszkańców gminy oznacza to, że niemal dwa razy więcej zapłacą za wywóz śmieci.
Porozumienie, które podpisali wiceprezydent Zielonej Góry, burmistrzowie Sulechowa i Czerwieńska oraz wójtowie gminy Zielona Góra, Zabór i Dąbie dotyczy zasad finansowania wysypiska w podzielonogórskiej Raculi.
Gminy podzieliły między sobą wydatki na niezbędne inwestycje. Te będą kosztowały ok. 17,5 mln zł. Najwięcej zapłaci Zielona Góra - 11,5 mln zł. Sulechowski magistrat dołoży ok. 800 tys. zł. Pieniądze będą przeznaczone na uruchomienie dodatkowej kwatery na śmieci, rozbudowę magazynu odpadów niebezpiecznych i budowę sortowni szkła. - Tak przygotowana infrastruktura powinna wystarczyć do 2015 r. Potem trzeba będzie wybudować nowy zakład gospodarowania odpadami albo rozbudować istniejący - tłumaczy Wojciech Janka, dyrektor ZGKiM.
Z wysypiska śmieci w Raculi będzie korzystała także sulechowska firma TEW, która do tej pory nie wywoziła tam śmieci. W tej chwili obsługuje ona większość z ponad 26 tys. mieszkańców gminy. TEW wcale nie cieszy się z porozumienia, przeciwnie, grozi drastycznym podniesieniem cen. - Ostro wzrosną koszty wywozu nieczystości. Za ten interes zapłacą mieszkańcy Sulechowa - tłumaczy Mirosław Ociepa, kierownik zakładu TEW Świebodzin. Z informacji, które otrzymał z ZGKiM, wynika, że za składowanie śmieci zapłaci prawie dwa razy więcej. Wzrosną także koszty dowozu. - Nie możemy dokładać do tego interesu. Ceny podniesiemy natychmiast, kiedy zostaniemy zmuszeni, aby wozić śmieci do Zielonej Góry. Ludzie zapłacą przynajmniej o 40 proc. więcej - ostrzega.
Sulechowskie wysypisko śmieci rok temu zamknął sanepid. - Było źle zarządzane. Poza tym nieprzyjemne zapachy wiatry niosły na miasto. Podpisanie porozumienia rozwiąże problem z wywozem śmieci na kilkanaście lat - tłumaczy burmistrz Sulechowa Ignacy Odważny. Przyznaje jednak, że wywóz śmieci do Raculi nie opłaca się także miejskiej spółce SuPeKom, która do tej pory wywoziła śmieci z gminy. Dziś SuPeKom ma tylko jeden wóz i nim opróżnia śmietniki na cmentarzach. - Nawet jeśli ta działalność przynosi spółce straty, to w ramach innych działalności SuPeKom może to przeżyć - wyjaśnia Odważny.
Firma TEW zapewnia, że kiedy tylko wysypisko śmieci w Sulechowie dostanie pozwolenie na przyjmowanie śmieci, będzie chciała tam wywozić nieczystości. Tyle że zdaniem burmistrza Odważnego porozumienie zobowiązuje firmę składowania śmieci w Raculi, nawet jeśli wysypisko w Sulechowie dostanie pozwolenie na działalność. - Wiem, że będzie to dziwna sytuacja. Ale nie mam gwarancji, że nawet jeśli wysypisko ruszy, będzie długo funkcjonowało. Dlatego radni dali mi pełnomocnictwo do podpisania porozumienia - komentuje.
Firma nie wyklucza, że będzie odwoływać się od takiej decyzji. - Będziemy szukać innego rozwiązania - zapewnia Mirosław Ociepa.