Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Telecentra szansą na wzrost eksportu i zatrudnienia

31 października 2003

Operacje bankowe, zamawianie taksówek, pizzy z dostawą do domu, rezerwacja biletów do kina lub teatru, ubezpieczenie samochodu, składanie reklamacji, rozkład jazdy pociągów, zgłoszenie do konkursu radiowego. Coraz więcej spraw można załatwić telefonicznie, nie wychodząc z domu, poprzez tzw. call centers. Zdaniem ekspertów, rozwój tego rodzaju usług daje szanse na wzrost eksportu krajów Europy Środkowo-Wschodniej, jednocześnie przyczyniając się do ograniczenia bezrobocia.

Dzwoniąc na bankową infolinię jesteśmy przekonani, że kontaktujemy się z centralą banku i rozmawiamy z jego etatowym pracownikiem. W wyobraźni widzimy wielką salę wypełnioną komputerami i ludźmi ze słuchawkami na uszach. Tymczasem coraz częściej zdarza się, że informatorem jest osoba zatrudniona przez zupełnie inną firmę, do tego siedząca w kapciach we własnym mieszkaniu, ponieważ system, o czym wcale nie musimy wiedzieć, przekierował nasze połączenie na jej prywatny, domowy numer.

Według danych ośrodka badawczego Datamonitor, w Polsce działa obecnie około 400 call centers, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych, gdzie tego typu usługi mają znacznie dłuższą tradycję, funkcjonuje ich już ponad 50 000. Niewykluczone, że część z nich przeniesie się na przykład do Polski. Z punktu widzenia użytkownika nie jest przecież istotne, kim jest i gdzie znajduje się konsultant, z którym rozmawia. Ważne, aby był kompetentny. Dla firmy organizującej telecentrum liczą się z kolei przede wszystkim koszty. Jeżeli okaże się, że zamiast lokalizować informację telefoniczną dla południowej Kalifornii w Los Angeles, taniej wypadnie urządzić ją na drugim końcu świata, np. w Olkuszu czy Mławie, to dlaczego tak właśnie nie uczynić?

Naszym atutem jest coraz lepsza infrastruktura, dostatek wykwalifikowanych pracowników, no i wciąż dużo niższe niż na Zachodzie koszty pracy. Najpoważniejszy problem stanowi z pewnością bariera językowa, jednak i ją można pokonać. Niektóre brytyjskie firmy przeniosły swoje call centers do Indii, zatrudniając tam rodowitych Anglików. Zarabiają oni co prawda mniej niż u siebie w kraju, lecz mają okazję przeżyć egzotyczną przygodę.

Z systemu call center korzystają powszechnie operatorzy telekomunikacyjni, bowiem jest to jedyny sposób umożliwiający sprawną obsługę wielomilionowej rzeszy ich abonentów. Jedyny, a do tego dużo tańszy. Ocenia się, że usługi telecentrum są 2-3-krotnie tańsze od tradycyjnych biur obsługi klientów.

"Sprawy na telefon" dają także nadzieję na zmniejszenie bezrobocia w szczególnie zagrożonych nim rejonach. W Unii Europejskiej w telecentrach pracuje 1-2 proc. ogółu zatrudnionych. W Polsce ten odsetek jest na razie zupełnie znikomy


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę