Kupujących dużo gorzej z pieniędzmi. Krowy i konie na targowisku w Nowej Suchej cieszyły się sporym zainteresowaniem, ale rolnicy narzekali na proponowane im ceny.
To targowisko istnieje od niedawna ale jest już bardzo popularne. Rolnicy twierdzą, że gdyby go nie było, nie mieli by gdzie sprzedawać swoich produktów.
Na targowisku zawsze też się można potargować o cenę. Zdaniem wójta Nowej Suchej najtrudniejsze było do przygotowanie terenu, dróg dojazdowych oraz doprowadzenie wodociągu. - Już żadnych zastrzeżeń co do funkcjonowania tego targowiska nie ma. Lekarz weterynarii jest na każdym spędzie, na każdym targu - powiedział wójt gminy Nowa Sucha Czesław Chodakowski.
Handel zwierzętami na targowiskach szybko nie zaginie. Rolnicy dostają tu pieniądze od ręki, a w punktach skupu muszą czekać nawet kilka tygodni - przekonuje wójt.