Era taniej żywności już za nami- mówią unijni eksperci. Ile nas dzieli od kryzysu z 2008 roku? Niewiele. Wprawdzie zapasy zbóż są teraz na wyższym poziomie, za to klęski żywiołowe znacznie ograniczają podaż ziarna. Ale nie tylko ono drożeje. W wielu krajach, by nie dopuścić do zamieszek, trwa walka o powstrzymanie wzrostu cen podstawowych produktów żywnościowych.
Według wyliczeń Banku Światowego, zeszłoroczne ceny żywności były tylko 7 procent niższe od tych najwyższych, zanotowanych w 2008 roku. To wyliczenia w odniesieniu do dolara, na szczęście dla wielu krajów, w lokalnej walucie podsumowanie już nie wyglądało tak groźnie.
Mimo to ekonomiści ostrzegają, że jeszcze jeden sezon nieurodzaju i sytuacja będzie dramatyczna. Według prognoz i Banku Światowego i Organizacji do spraw Wyżywienia i Rolnictwa w najbliższych latach ceny zbóż w zależności od regionu świata pójdą w górę od 15 do 40 procent, prawie tyle samo nabiał, a oleje około o 40 procent.
Najwyraźniej z tymi prognozami zgadzają się i unijni analitycy, skoro twierdzą, że nawet jeśli w perspektywie roku sytuacja na rynkach rolnych nieco się uspokoi, to nie ma już powrotu do poziomów sprzed kilku lat.
--------------
O krok od protestów. Rośnie frustracja brytyjskich rolników, którzy coraz więcej płacą za paliwa, a wczesną wiosną czeka ich dodatkowa podwyżka akcyzy. „Gniew ludzi jest coraz większy i do strajków coraz bliżej”- komentował dla Guardiana David Handley ze związku „Farmers for Action”.
Spotkanie organizacji rolniczych i branży transportowej już jutro. Rząd ustami sekretarza skarbu odpowiada, że szuka rozwiązania trudnej sytuacji na rynku paliw i rozważa obniżenie cen dla mieszkańców wsi. W podobnych protestach, w 2000 roku, rolnikom udało się wywalczyć coś dla siebie. Jest jednak zasadnicza różnica, komentują eksperci- teraz rząd nie ma pieniędzy, a najważniejsze słowo, to oszczędności.
Choćby przyszło tysiąc atletów. I każdy zjadłby tysiąc kotletów. I każdy nie wiem jak się natężał. To nie udźwigną - taki to ciężar! Do japońskiej Tokushimy przyszło prawie 60 atletów w wieku od dwóch do 55 lat. Próbowali zmierzyć się z wielkim, ryżowym ciastem. Każdy chciał być tym najsilniejszym i najlepszym.
Dorośli dźwigali ciasto ważące 170 kilogramów. Udźwignął a nawet przeniósł je o 50 metrów 34 letni Yoji Dan. Wygrał już po raz piąty i nie zamierza osiąść na laurach. Tradycyjna zabawa z okazji rozpoczęcia Nowego Roku, organizowana jest w Tokushimie od 400 lat.