Branża spożywcza apeluje o błyskawiczny import kilku tysięcy ton tego surowca, bo w przeciwnym razie kibice uczestniczący w mistrzostwach w piłce nożnej będą chodzić głodni.
Pieczone ziemniaki, frytki i chipsy - to bardzo popularne szybkie przekąski serwowane wygłodniałym turystom. Tyle, że w tym roku surowca do produkcji ziemniaczanych przysmaków brakuje.
Szwajcarzy nie będą mogli się posiłkować wczesnymi odmianami, bo ze względu na fatalną pogodę, sadzenia opóźniły się o przeszło 3 tygodnie.
Farmerzy nie są zadowoleni z konieczności importu, ale branża spożywcza przekonuje, że nie ma innego wyjścia.