Rolnicy na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie ponownie zostali doświadczeni przez aurę, Zimą wymarzło około 50% upraw rzepaku i pszenicy, a wtorkowe gradobicie dokonało spustoszenia w gminie Marcinowice. Szacowanie szkód potrwa kilka dni, ale już teraz mówi się o kilkuset hektarach zniszczonych upraw.
Najbardziej ucierpiały miejscowości Klecin, Strzelce i Śmiałowice. W gminie Marcinowice przez ponad pól godziny padał grad wielkości włoskich orzechów. Straty są ogromne: powybijane szyby, zdziesiątkowane ogródki i uprawy, które na tym terenie praktycznie przestały istnieć. Tego co zostało z rzepaku i ziemniaków nie da się już uratować. Na ich miejsce można zasiać jedynie kukurydzę, ale szanse, że zdąży wyrosnąć są niewielkie. Od dzisiaj szacowaniem strat zajmie się komisja powołana przez wójta.