Szkody łowieckie to problem marginalny czy powszechny ?
20 lutego 2015
Minister Marek Sawicki, poinformował, że nie odpowiada bezpośrednio za szkody łowieckie, ponieważ nie posiada do tego uprawnień. Kwestia odszkodowań leży po stronie Kół Łowieckich, które z kolei przekonują że wywiązują się z wypłat za szkody wyrządzone rolnikom przez dziki.
Producenci rolni twierdzą, że wyceny zniszczonych upraw są zaniżane, dlatego proszą o wsparcie Ministerstwo Rolnictwa.
Prezes Koła Łowieckiego w Warszawie, Tomasz Dziemidek, odpowiada dla onet.wiadomości, że rekompensaty są wypłacane rzetelnie. Jak wyjaśnia, jeśli kwota wycenionych szkód przekracza budżet koła, myśliwi muszą przeznaczyć na nie swoje prywatne środki. Każdy członek odpowiada bowiem za fianse stowarzyszenia.
Szkody łowieckie to problem głównie Podlasia. Minister Marek Sawicki powiedział, że wprowadził dla tamtejszych rolników możliwość skorzystania z pomocy „de minimis”. Przeznaczono na nią kwotę 3,2 mln zł, z czego wypłacono zaledwie 1mln 32 tys zł pomocy. Zainteresowani otrzymali odszkodowania w wysokości 850 zł do hektara. Minister zapewnił, że jeśli nadal będzie zainteresowanie takim rodzajem wsparcia, nie wykluczy starań o uruchomienie kolejnej transzy.
Wynika z tego, że szkody łowieckie to problem marginalny. A jak jest naprawdę? PPR zaprasza wszystkich do przedstawiania swojej opinii na naszym forum lub w komentarzach po tym artykułem, jeżeli ktoś potrzebuje pomocy a nie chce wypowiadać się na naszych stronach, zapraszamy do przedstawienia swojej opinii, swojego przypadku na naszym forum lub piszcie na adres redakcja@ppr.pl