Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Szamanka

10 lipca 2006

Na wasz dom ktoś rzucił urok, zły czar. Odczynię go, tylko... muszę na chwilę dostać wszystkie wasze pieniądze - namawiała pewną rodzinę spod Przysuchy szczupła brunetka z demonicznym spojrzeniem i w wielkim kapeluszu na głowie. Ludzie dali się nabrać. I stracili ok. 20 tys. zł

Policjanci nie mają wątpliwości. Oszustka musiała najpierw zrobić wywiad w okolicy, dowiedzieć się, którą rodzinę nękają nieszczęścia, gdzie zmagają się z chorobami. Wreszcie wybrała ofiary - trzyosobową rodzinę z małej miejscowości pod Przysuchą. Tak doszło do chyba pierwszego w województwie (a przynajmniej pierwszego zgłoszonego policji) oszustwa na "zły czar".

- Małżeństwo w średnim wieku i 80-letnia kobieta nie szukali szamanki, nie sprowadzali specjalnie kobiety do oczyszczenia domu z uroku - mówi Magdalena Siczek-Zalewska z biura prasowego komendy wojewódzkiej policji. - To ona, szczupła brunetka ok. pięćdziesiątki, zjawiła się pewnego dnia pod ich drzwiami. Zdołała ich przekonać, że w domu panują choroby, bo ktoś rzucił na niego zły czar. I że ona potrafi ten czar odczynić.

Rodzina spod Przysuchy wpuściła szamankę do domu, a ta wzięła się zaraz do wypędzania złego.

- Dość szybko poprosiła o pieniądze. Najlepiej wszystkie, jakie były w domu - mówi Siczek-Zalewska. - Miały one wzmocnić moc jej czarów. Rodzina bez protestu wręczyła jej banknoty, w sumie ok. 20 tys. zł.

Kobieta zaczęła przekładać je z ręki do ręki, coraz szybciej, szybciej, aż w końcu owinęła całą sumę chustą. Pokręciła się jeszcze po domu, wreszcie stwierdziła, że zakończyła swą misję i dom jest już wolny od uroków. Oddała chustę z zawiniątkiem.

- Tylko nie zaglądajcie do niej przynajmniej przez kilka dni. Inaczej czar straci swoją moc - rzuciła na odchodne i tyle ją widziano.

80-letnia matka gospodarza jednak nie posłuchała. Rozwinęła materiał, a w środku zamiast pieniędzy zobaczyła pocięty papier toaletowy.

- Kobieta była tak zszokowana, że w pierwszym odruchu wrzuciła to całe zawiniątko do pieca - mówią w biurze prasowym komendy. - A potem zgłosiła się na policję.

Tylko że od seansu szamanki minęło już dobrych kilka dni, a po demonicznej brunetce nie ma ani śladu. Policjanci sporządzili właśnie jej portret pamięciowy (publikujemy go obok). I ostrzegają: - Oszustka może mieć na koncie więcej tego typu przestępstw. I działać nie tylko w powiecie przysuskim, ale i na całym Mazowszu.

Dlatego wszyscy, którzy znają lub rozpoznają kobietę z portretu bądź też zostali oszukani w podobny sposób proszeni są o zgłaszanie się do Komendy Powiatowej Policji w Przysusze (tel. 0 48 383 32 02, 0 48 675 42 00) lub do najbliższej jednostki policji. Można także zostawić informację, telefonując pod nr policyjnego telefonu zaufania Crime Stoppers 048 345 25 25, lub pod nr alarmowy policji 997.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę