Jest szansa, że w przyszłym tygodniu zostaną uruchomione kredyty klęskowe dla rolników. Na razie pomoc otrzyma kilkanaście gmin. W kolejce czeka jeszcze ponad sto. Gospodarze liczą na wsparcie, choć jak się okazuje, nie każdy skorzysta. Części rolników nie stać na branie pożyczek.
Pogoda sprawiła, że plony będą w niektórych miejscach nawet o ponad połowę gorsze niż rok temu.
Prace na polach posuwają się do przodu, ale na ich koniec rolnicy nie czekają z radością. Tegoroczne zbiory martwią gospodarzy. Pogoda sprawiła, że plony będą w niektórych miejscach nawet o ponad połowę gorsze niż rok temu.
Na polach klęska. Ponad 130 gmin w regionie kujawsko-pomorskim wystąpiło do wojedowy o pomoc. Urzędnicy szacują straty i przygotowują odpowiednie dokumenty. Część z nich trafiła już do Warszawy. To oznacza, że pomoc dla gospodarzy jest coraz bliżej. Na razie przygotowano dane dotyczące kilkunastu gmin.
Kredyty mają pomóc rolnikom stanąć na nogi. Właściciele upraw za pożyczone pieniądze mogą kupić materiały siewne, nawozy czy inne środki potrzebne w gospodarstwie. Pożyczkę dostaje się na dwa lata. Jej zaleta to niskie oprocentowanie.
Mimo to część gospodarzy nie skorzysta z pomocy. Powód? Wielu rolników ma już zobowiązania w bankach. Kolejne pożyczki byłyby zbyt dużym obciążeniem.
Dlatego kredyty klęskowe nie mają być jedynym wsparciem. Wojewoda wystąpił też do Warszawy o pomoc socjalną dla rolników czy zmniejszenie wymagań w skupie interwencyjnym zboża.