Sytuacja za wschodnią granicą może mieć wpływ na polski handel
5 stycznia 2016
FAMMU/FAPA podaje, że Rosja i Ukraina są znaczącymi partnerami handlowymi Polski w przypadku rynków cukrowniczego i cukierniczego. Do Rosji eksportowane są cukier i słodycze, Ukraina jest zaś głównym dostawcą melasy do Polski.
Ostatnie wydarzenia na Ukrainie i decyzja Rady Federacji (wyższa izba parlamentu Rosji) umożliwiająca użycie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy mogą mieć negatywny wpływ na wymianę handlową. Ostatnie dni przyniosły silne osłabienie rubla i hrywny, co nie sprzyja importowi. Może też dojść do obniżenia popytu.
W obecnej, niepewnej politycznie sytuacji, może być trudniej robić interesy z tymi dwoma krajami. Wywóz polskiego cukru do Rosji ulega dużym wahaniom rocznym, w 2012 roku wyniósł 33,1 tys. ton, co stanowiło 6% eksportu ogółem, wartość wyniosła 15,8 mln euro (4% udział). Na Ukrainę
trafiają śladowe ilości cukru z Polski. Sporadycznie i w minimalnych ilościach sprowadzany jest do Polski cukier z tych krajów.
Ukraina jest głównym dostawcą melasy do Polski. W 2012 roku przywóz wyniósł 54,1 tys. ton, co stanowiło 81% importu ogółem. Wartość sprowadzonej melasy wyniosła 5,3 mln euro (74% udział). Melasa nie jest sprowadzana z Rosji, produkt ten nie jest także eksportowany do tych dwóch krajów.
Rosja jest jednym najważniejszych rynków zbytu dla polskich słodyczy (wyroby cukiernicze bez kakao i zawierające go). W 2012 roku sprzedano do tego kraju prawie 13 tys. ton za 82 mln euro. Stanowiło to odpowiednio 5 i 8% udział w wywozie słodyczy ogółem. Pod względem wolumenu
Rosja jest na czwartym, a wartościowo na trzecim miejscu wśród największych odbiorców polskich słodyczy. Znaczenie Ukrainy jest znacznie mniejsze: w 2012 roku wywóz wyniósł blisko 3,2 tys. ton za prawie 20 mln euro - dało to odpowiednio 1 i 2% udziału w eksporcie słodyczy. Import sodyczy z Ukrainy i Rosji do Polski jest śladowy.