Sypnęło, ale na paszę

Choć produkcja zbóż w Europie nie wygląda tak źle, to jakość ziarna pozostawia wiele do życzenia. Surowca z odpowiednimi parametrami, przydatnego do produkcji mąki, jest aż o 15 milionów ton mniej, niż w ubiegłym sezonie.

W zeszłym roku, kiedy to w Europie zebrano prawie 130 milionów ton miękkiej pszenicy, ponad 60 procent przeznaczono na konsumpcję.

Teraz proporcje między zbożem dobrej jakości a tym paszowym odwróciły się- podają eksperci Strategie Grains. Odczuli to Niemcy, którzy zwykle produkują zboże o wysokich parametrach. Ale tegoroczne deszcze opóźniły żniwa a tym samym pogorszyły jakość zebranego surowca. Analitycy poprawili także wcześniejsze szacunki zbiorów w Europie.

Największy spadek dotyczy żyta. Tegoroczna produkcja spadnie ponad o 1/5 do 7,5 miliona ton. Mniej o 15 procent będzie też jęczmienia.

Kukurydzy i pszenicy miękkiej ubędzie po 2 procent.

    
    

Do Francji za pracą. We francuskich winnicach ruszyły winogronowe żniwa, które ściągają wielu bezrobotnych Hiszpanów.

Kiedyś to nie była praca dla nich, wykonywali ją imigranci z biedniejszych krajów Europy. Teraz zainteresowanie jest ogromne, w Jaen stawiło się ich aż 14 tysięcy.

Francisco Sanchez
"Mam dwie małe córki i w kraju nie mam pracy. Ścinam winogrona we Francji, bo tak mogę zarobić na chleb."

Candido Campos
"W kraju pracowałem w nieruchomościach, ale przez kryzys straciłem pracę. Musiałem wyjechać za chlebem."

We francuskich winnicach Hiszpanie zarabiają od 63 do 65 euro dziennie. Mimo, że mają prawo do przerwy obiadowej, praca jest ciężka. 40-50 pracowników sezonowych w ciągu 10 godzinnego dnia pracy, zbiera między 40 a 80 ton winogron.


Samochody napędzane arbuzami. Tak, tak to nie mrzonka a najnowsze odkrycie naukowców z Oklahomy.

Chemicy pracujący dla amerykańskiego departamentu rolnictwa opracowali paliwo przyszłości. Poddali arbuzy fermentacji. Otrzymany sok wymieszali z drożdżami i wyprodukowali etanol.

Jeszcze za wcześnie, by zielone paliwo trafiło na stacje, ale już wiadomo, że jako pierwsi przetestują je producenci arbuzów.

Będą mieli również zbyt dla niewykorzystanego surowca, bo ok. 20 procent upraw, które nie spełniają standardów jakości trafia na wysypiska.