W dzisejszym wydaniu "Rzeczpospolitej" czytamy, że huragan Katrina, który spustoszył amerykański stan Luizjana, może spowodować kryzys energetyczny na świecie.
Niewiele pomogło pożyczenie rafineriom ropy z rezerw strategicznych, bo pozostałe przetwórnie, niedoinwestowane przez wiele lat, nie są nawet w stanie jej przerobić.
- Świat nie jest w stanie uniezależnić się od ropy naftowej jako źródła energii - uważa cytowany przez dziennik Adam Sieminski, ekspert rynków energetycznych Deutsche Banku.
W gazecie czytamy, że będzie drożał również gaz, ponieważ jego ceny reagują z dziewięciomiesięcznym opóźnieniem na to, co dzieje się na rynku ropy.
Wczoraj "Financial Times" przestrzegał przed możliwym kryzysem spowodowanym przez huragan - informuje dziennik.