Gospodarkę światową czeka druga fala podwyżek cen żywności. Amerykański departament rolnictwa ostrzegł bowiem o wyraźnym spadku zapasów kukurydzy, pszenicy i soi, informując jednocześnie o dużym popycie na te surowce - ostrzega "Gazeta Prawna".
Według oficjalnych przewidywań zapasy pszenicy pod koniec sezonu 2007-2008 zmaleją w Stanach Zjednoczonych do poziomu najniższego od 60 lat - informuje czwartkowa "Gazeta Prawna". USA są największym eksporterem pszenicy, a inni eksporterzy ograniczają dostawy. W Argentynie zbiory ucierpiały wskutek zimna, w Australii zasiewy pszenicy dotknęła susza, natomiast Europę dotknęły powodzie. Kraje importujące zboże ostro więc o nie zabiegają.
Mniejsze niż oczekiwano będą także zapasy kukurydzy i soi, ponieważ - mimo rekordowych cen - popyt ze strony krajów rozwijających się rośnie szybciej niż się spodziewano - pisze gazeta.
Analitycy ostrzegają, że rosnące ceny kukurydzy, pszenicy i soi zwiększą wydatki rolników na pasze i doprowadzą do wzrostu cen mięsa, drobiu i mleka - dodaje dziennik.
Ceny żywności powodują wzrost presji inflacyjnej akurat w chwili, kraje usiłują złagodzić ponoszone przez gospodarkę światową skutki kryzysu kredytowego i obniżają stopy procentowe.