Miliard osiemset milionów złotych - na tyle oszacowano straty w rolnictwie wyrządzone przez tegoroczną suszę. To wciąż jednak wstępne obliczenia. Brakuje jeszcze danych z czterech regionów Polski. O kredyty suszowe ubiegają się wszystkie województwa.
O tym, czy dostaną je wszystkie zadecyduje Ministerstwo Rolnictwa. Te regiony Polski, które najbardziej ucierpiały podczas tegorocznej suszy, a więc województwa północno-zachodnie dość szybko uporały się z oszacowaniem strat i przesłaniem odpowiednich dokumentów do ministerstwa.
Najgorzej jest w lubuskiem, zachodniopomorskiem, wielkopolskiem i kujawskopomorskiem. Wyliczono, że kredyty suszowe pochłoną w tych regionach miliard złotych. To jednak nie koniec, bo jak mówi Wojciech Olejniczak, minister rolnictwa: "W niektórych gospodarstwach straty są w stosunku do lat poprzednich rzędu 5-10 procent, ale w niektórych gospodarstwach, gdzie gleby są bardzo słabe to zniżka plonów jest nawet 50-60 procent."
Stosunkowo mniejsze straty odnotowano np. w warmińsko-mazurskiem czy podlaskiem. Wojewodowie przesłali wnioski o przyznanie kredytów suszowych na łączną kwotę ponad miliarda 400 milionów złotych.