Na Mazowszu straty w zbiorach zbóż będą duże, plantatorzy roślin okopowych i strączkowych mają jeszcze nadzieje.
Na Mazowszu tegoroczne zbiory mogą być niższe co najmniej o połowę.
Karol Lipiński Skrzelew, powiat sochaczewski: Kłosy są drobniejsze, ziarno jest małe. Będzie mała przydatność tego ziarna.
Podobnie jest na polach kukurydzy. W większości rośliny są skarłowaciałe i przesuszone o niskiej przydatności paszowej. Ale największy problem, to znacznie opóźnienie powstawania nasion.
Jeśli w ciągu najbliższych dni nic się nie zmieni, straty wyniosą co najmniej 50%. Podobne problemy mają plantatorzy roślin okopowych i strączkowych. Z tym, że w przeciwieństwie do zbóż, deszcz mógłby jeszcze uratować zbiory. Jeśli jednak nadal będzie sucho, straty sięgną nawet 90%. Podobnie sytuacja wygląda w okolicach Ostrołęki na użytkach zielonych.
To oznacza problemy rolników ze zrobieniem zapasów na zimę. Nie mówiąc już o bieżącym wypasie bydła.