Jest źle a może być jeszcze gorzej. Mowa o suszy, która najbardziej dotknęła centrum kraju. Zdaniem synoptyków nie zmienią tego nawet zapowiadane przelotne deszcze. Jedyne, co w tej sytuacji pozostaje rolnikom to szacowanie strat.
Na Mazowszu w czerwcu spadło tak mało deszczu, że porównując ze średnią z ubiegłych lat jest to zaledwie jedna czwarta. Swoje zrobiły też rekordowe jak na nasze warunki temperatury. A zgodnie z definicją o suszy możemy mówić wtedy, gdy przez 17 dni przy temperaturze, co najmniej 25 stopni Celsjusza nie spadł deszcz. Z szacunków klimatologów wynika, że od 1992 roku okresy letnie są coraz cieplejsze.
A najbliższe prognozy nie są pomyślne mimo, że zapowiadają przelotne deszcze.
prof. Halina Lorenz ImiGW: Opady punktowe 10-15-20 minutowe nie powodują polepszenia się stanu upraw, dlatego że to wszystko albo spływa albo natychmiast paruje.
Dramatyczna sytuacja jest też w lasach. Ściółka jest bardzo sucha, stad zagrożenie pożarowe. Juz w ponad 100 nadleśnictwach obowiązuje zakaz wstępu do lasu.
Z powodu suszy szybko zbliżają się żniwa. Niestety zbiory w środkowej i zachodniej części kraju będą dużo niższe, niż się tego spodziewano.
Dlatego Ministerstwo Rolnictwa rozważa wystąpienie do Komisji Europejskiej o przyspieszenie wypłaty zaliczek dopłat bezpośrednich.
Jan Krzysztof Ardanowski wiceminister rolnictwa: Taką możliwość prawną mamy oczywiście to musi wyłożyć budżet państwa a Unia dopiero po jakimś czasie zwróci, ale możliwości prawne mamy.
Najpierw jednak trzeba sprawdzić, jakie szkody wyrządziła susza. Dopiero wtedy rolnicy będą mogli występować o niskooprocentowane pożyczki oraz wydłużenie terminu spłaty zaciągniętych już w ubiegłych latach kredytów klęskowych.