Zaskakująco dobre odczyty wskaźników makroekonomicznych w Europie wskazują na to, że strefa euro zaczyna wychodzić z recesji; wyraźniej widoczna jest także poprawa sytuacji gospodarczej w Polsce - uważa ekspert pracodawców RP Łukasz Kozłowski.
Indeks PMI composite dla krajów strefy euro wyniósł w lipcu 50,4 pkt wobec 48,7 ptk. na koniec czerwca. Lipiec był czwartym z rzędu miesiącem wzrostu tego indeksu. Po raz pierwszy od stycznia 2012 r. jest on powyżej progu 50 pkt, co oznacza rozwój danego sektora.
Analogiczny wskaźnik dla sektora przemysłowego osiągnął natomiast poziom powyżej 50 pkt, co również nie zdarzyło się od dwóch lat. Przyrost widać po stronie nowych zamówień i zamówień eksportowych, co sugeruje, że poprawa utrzyma się.
"Szczególnie korzystnie kształtuje się sytuacja naszego największego partnera handlowego" - podkreślił Kozłowski w analizie. Wskaźnik PMI dla niemieckiego sektora usług wyniósł w lipcu 52,5 pkt, co wskazuje na coraz silniejsze ożywienie.
Zdaniem analityka pozytywnie zaskakują również odczyty pozostałych indeksów. "Jeszcze niedawno obserwowaliśmy jedynie spowalniające tempo spadku aktywności ekonomicznej, a teraz możemy mówić o rzeczywistym odbiciu" - zwrócił uwagę.
Jak podkreślił ożywienie w strefie euro już teraz wpływa na poprawę sytuacji gospodarczej w Polsce. "Zgodnie z naszymi oczekiwaniami dobre wyniki sektora eksportowego, dzięki którym nasz kraj już przez dwa miesiące z rzędu wypracowuje nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących - co nie zdarzyło się od co najmniej kilkunastu lat - zaczynają wpływać na pozostałe gałęzie gospodarki" - pisze Kozłowski.
Przekonuje przy tym, że problem słabego popytu konsumpcyjnego zaczyna zanikać, o czym świadczy czerwcowy wzrost dynamiki sprzedaży detalicznej do 1,8 proc. w skali roku.
W związku z rosnącym popytem na wytwarzane przez siebie dobra, przedsiębiorcy zwiększyli w poprzednim miesiącu produkcję o 3 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, podczas gdy jeszcze w maju spadła ona o 1,8 proc. rok do roku.
"Wiele wskazuje więc na to, że już w lipcowym lub sierpniowym odczycie PMI polskiego sektora przemysłowego wartość indeksu przekroczy granicę 50 pkt, co oznaczałoby, że jego sytuacja zaczęła się poprawiać" - uważa ekspert.
Jego zdaniem o ile dane dotyczące dynamiki wzrostu PKB w II kwartale zapewne nie będą jeszcze wskazywać na znaczące odbicie, o tyle w drugiej połowie roku możemy się już spodziewać się istotnego ożywienia.
Podobne przewidywania padają ze strony innych analityków, przedstawicieli rządu, a także Narodowego Banku Polskiego.
Zgodnie z danymi GUS w I kwartale br. PKB wzrósł o 0,5 proc. licząc rok do roku. Początkowo rząd zakładał, że w tym roku polska gospodarka urośnie o 2,2 proc., ale potem skorygował tę prognozę do 1,5 proc. W ocenie szefa NBP Marka Belki w IV kwartale wzrost gospodarczy rok do roku może osiągnąć tempo bliskie 2 proc.
6260479
1