MERCOSUR1
TSW_XV_2025

Strategia wody

27 stycznia 2004

Woda jest niewątpliwie surowcem strategicznym. Z jej powodu na świecie pojawiają się animozje pomiędzy sąsiadującymi ze sobą państwami o dostęp do źródeł wody. Szczególnie kraje Bliskiego Wschodu, dotknięte deficytem wody, zagrożone są wybuchami konfliktów zbrojnych właśnie o dostęp do wody.

W Europie wody Dunaju poróżniły Słowację i Węgry, gdyż budowa zapory w Gabčikowie zmienia nie tylko stosunki wodne, ale m.in. zmienia też przebieg granicy państwowej. Czy deficyt wody może dotknąć także Polskę?

Szacuje się, że w Polsce na jednego mieszkańca przypada średnio 1500 m3 wody rocznie, a przy latach suchych ta wielkość spada nawet do 1000 m3, co stawia nasz kraj na jednym z ostatnich miejsc w Europie pod względem wielkości zasobów wody pitnej.

Każdy z nas ma do swojej dyspozycji cztery razy mniej wody niż Fin, trzy razy mniej niż Węgier i dwa razy mniej niż Francuz. Wśród 100 krajów Świata Polska zajmuje 28 miejsce, to samo, co Egipt.

Największy problem to zmienność zasobów wody w Polsce. Są lata, kiedy zdarzają się powodzie, a są lata suszy. W ciągu roku e przyrodzie jest cykl zmienny - więcej wody jest wiosną - roztopy, a w pierwszych miesiącach lata to intensywne opady. Głównym źródłem wody w Polsce jest to, co przychodzi z atmosfery, czy w formie deszczu czy topniejącego śniegu. Są zasoby wód powierzchniowych i podziemnych. Podziemne są mniej zanieczyszczone i są wykorzystywane do spożycia, są to głównie wody oligoceńskie.

Wody podziemne są źródłem zaopatrzenia dla większości wodociągów. Ocenia się, że około 40% ludzi w Polsce korzysta z wody podziemnej pierwszego poziomu czwartorzędu. Największy problem utrzymania poziomu czystości tych wód stwarza chemizacja rolnictwa - wielkoobszarowe wprowadzanie do gleby substancji chemicznych będących składnikami nawozów sztucznych i środków ochrony roślin.

Wody powierzchniowe to duże i małe rzeki, strumyczki, itd. Szalenie ważne jest utrzymanie czystości takich strumyków, żeby woda nadawała się do różnych celów. Pewnego rodzaju novum jest patrzenie na wody przy uwzględnieniu continuum - od wód powierzchniowych aż do morza. W Polsce bardzo ważnym problemem jest czystość Bałtyku. Ważne, by myśleć, co się dzieje z wodą dalej - przede wszystkim z tą, którą zanieczyszczamy.

Zanieczyszczenie wód powierzchniowych ma swoje źródło głównie w odprowadzaniu ścieków. Wysoki stopień zanieczyszczenia wód ściekami bytowo-gospodarczymi i przemysłowymi, doprowadził do wyczerpania się zdolności samooczyszczania wielu rzek. Stan czystości rzek w Polsce jest zły, szczególnie pod względem sanitarnym.

W 1996 roku ponad 80% badanych rzek prowadziło wody pozaklasowe. Stwierdzono jedynie śladowe ilości wody I klasy czystości, a do klasy II można było zaliczyć niecałe 3% badanych rzek. Odrą i większymi dopływami nadal płyną wody pozaklasowe, a Wisłą wody III klasy i pozaklasowe. Czyli Polskie zasoby są niewielkie, a to czym dysponujemy jest mocno zanieczyszczone.

Czyżby w niedalekiej przyszłości wody mogło nam zabraknąć? Ten problem przeciętnemu Polakowi wydaje się nierealny. Przecież wody nigdy u nas nie brakowało.Rolnicy latami osuszali bagna i łąki. Na tym polegała melioracja.

Historycznie najpierw odwadniano pola, potem nadmiernie nawadniano, a teraz jest czas na zrównoważone nawadnianie i odwadnianie terenów rolniczych, tak by nie szkodzić przyrodzie i by było ono opłacalne ekonomicznie - jest to nowa filozofia przyjęta na świecie - jest to zasada zrównoważonego rozwoju. Na początku chodziło o to, by maksymalnie intensyfikować produkcję rodzimą za wszelką cenę, nawet za cenę degradacji środowiska.

Tak stało się także i tu - na Torfowisku Całowanie. To największe i najcenniejsze torfowisko środkowej Polski zostało zmeliorowane i częściowo zaorane w latach 60-tych. W ten sposób zniszczono wiele jego walorów przyrodniczych. W roku 1987 torfowisko znalazło się w granicach powstałego wówczas Mazowieckiego i Hajnowskiego Parku Krajobrazowego. Wydawało się, że degradacja ekosystemu zostanie zatrzymana. Niestety, liczne są dziś przypadki eksploatacji torfu połączone z odnawianie starych i kopaniem rowów odwadniających. Niektóre tzw. potorfia są traktowane przez mieszkańców jako wysypiska śmieci. Ale zagrożeniem dla bioróżnorodności torfowiska jest także zaniechanie użytkowania łąk przez rolników. Nieskoszone i niewypasane łąki zarastają wierzba i trzciną. Dotychczasowe miejsca lęgowe oraz żerowiska przestają być odpowiednie dla ptaków wodno - błotnych. Zanikają także siedliska ginących gatunków roślin. Tak więc, działalność człowieka na takich terenach jest potrzebna - byle mądra i przemyślana.

Przyszłość melioracji istnieje, ale na ograniczonych terenach - na obszarach intensywnej produkcji rolnej, natomiast nie na terenach parków czy rezerwatów, a jeśli już tam, to pod pewnymi warunkami. Trzeba też mieć pozwolenia wodno - prawne na wykonanie urządzeń melioracyjnych.

W Polsce najwięcej wody zużywane jest w przemyśle (najwięcej wody wykorzystuje się do chłodzenia), potem w gospodarce komunalna (m.in. w naszych domach), najmniej zużywa się wody na potrzeby rolnictwa. Na świecie jest nieco inaczej. To rolnictwo jest najbardziej wodochłonne.

Ludzie wykorzystują tylko około 15% światowych zasobów słodkiej wody. Natomiast aż 65% pochłania przemysłowe rolnictwo i zaawansowany technologicznie przemysł. Zwiększanie zatrzymywania wilgoci w glebie jest priorytetem, w celu zapewnienia wystarczającej produkcji żywności i utrzymania długoterminowych zasobów wodnych. Wymaga to polityki rolnej, która uwzględnia i promuje ekologiczne podejście do gospodarowania ziemią. Duże fermy przemysłowe nie są, na szczęście elementem polskiego krajobrazu. Również nawodnień nie stosuje się nagminnie, ale to może się zmienić.

W Polsce nawadniamy około 500 tysięcy ha, natomiast należałoby nawadniać ponad 2 miliony ha, bo tam są urządzenia melioracyjne, ale głównie odwadniające. Odwadnia się, gdy jest nadmiar wody, ale potem ten proces powoduje, że w okresach, gdy jest mniej opadów przychodzi susza. Tam, więc należy stosować urządzenia piętrzące, doprowadzające wodę, by nawodnienia można było stosować. I to jest najbliższa przyszłość, bo doliny rzeczne trzeba chronić, bo tam jest największa bioróżnorodność, walory krajobrazowe i turystyka i produkcja.

Ostatni bardzo dużo mówi się o sposobach utrzymania wody w zlewni, czyli o tzw. retencji. Ogromną rolę może tu odegrać wieś i rolnictwo.

Wycinanie lasów, szczególnie w terenach górskich oraz niszczenie runa i podszytu w trakcie wywózki drewna zwiększa odpływ powierzchniowy wody. Dodajmy jeszcze wypalanie traw i ściernisk, likwidowanie śródpolnych oczek wodnych i zaniechanie uprawy poplonów. Wszystkie te czynniki powodują erozję gleby.

Taka gleba przestaje działać jak gąbka, nie pochłania już deszczu. Woda spływa bezpośrednio do rzek, w skrajnych warunkach dając początek fali powodziowej. Zaniechanie tych szkodliwych działań oraz budowania małych zbiorników retencyjnych, stawów - może być rozwiązaniem problemu.

Często pada pytania, co jest lepsze - duża czy mała retencja. Trudno jest o jednoznaczną odpowiedź. Duże zbiorniki wymagają odpowiedniej konfiguracji terenu i w Polsce możliwości budowy dużych zbiorników są ograniczone. Mogłoby ich być więcej niż teraz. Mała retencja jest bardzo ważna - to przede wszystkim stawy, młynówki, zbiorniczków na dopływach, i to trzeba popierać. Tu ważną rolę odgrywają także obszary błotne - o tym 10, 15 lat temu niewiele się mówiło. Teraz przywiązuje się do nich ogromną wagę, bo jest to ostoja zachowania różnorodności biologicznej. A to są miejsca, które mogą odegrać istotna rolę, np. podczas powodzi, bo pozwalają wodzie wyjść z koryta rzeki.

Fachowcy oceniają, że jeśli nie nauczymy się w sposób przemyślany gospodarować wodą to może niedługo trzeba będzie ją reglamentować. Czy czekają nas kartki na wodę?

Pomysł wydaje się abstrakcyjny, ale przecież już w tym roku, w lecie, w niektórych miejscach ni wolno było np. podlewać ogródków. Może warto to przemyśleć. Nie wylewać zawartości szamba do lasu, i zakręcać kran podczas mycia zębów. Niby drobna rzecz, a pozwala zaoszczędzić kilka litrów. I trochę pieniędzy.


POWIĄZANE

Ten spór wciąż rozpala emocje Polacy uwielbiają święta, ale równie mocno kochają...

W dzisiejszym świecie innowacje technologiczne są na porządku dziennym. Każdego ...

‘Dlaczego chcesz się przebranżowić?’, to najnowszy konkurs przygotowany przez po...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę