950 rolników z powiatu kieleckiego będzie musiało obejść się ze smakiem. Choć ich wnioski spełniały wszystkie warunki potrzebne do zalesień gruntów porolnych, to na zalesienie swoich pól nie mają co liczyć. Zmieniły się bowiem przepisy.
- Zainteresowanie zalesieniami było ogromne, bowiem prawie 60 proc. ziem
w powiecie kieleckim to gleby słabe, zaledwie szóstej klasy - mówi Marian
Szałas, naczelnik Wydziału Rolnictwa starostwa kieleckiego. Łącznie od 1999 do
2004 r. udało się w powiecie zalesić 615 hektarów. Do programu załapały się 953
osoby. Ale to kropla w morzu potrzeb, najwyraźniej nikt nie przewidział, że
chętnych do zalesień będzie tylu i zabrakło na ten cel pieniędzy. W tym roku w
powiecie kieleckim udało się zalesić tylko 73 ha, których właścicielami było 111
osób. Ale w kolejce czeka jeszcze 950 rolników. Niestety będą oni musieli obejść
się ze smakiem, bowiem zmieniły się przepisy i mówiąc kolokwialnie stara kolejka
przestała obowiązywać.
- W życie weszła nowa ustawa o wspieraniu rozwoju
obszarów wiejskich, a przestała obowiązywać ustawa o przeznaczeniu gruntów
rolnych do zalesień. W praktyce oznacza to, że dotychczas nie rozpatrzone
wnioski, mimo że spełniały wszystkie warunki stawiane przez poprzednio
obowiązującą ustawę, nie mogą być podstawą do korzystania z zalesień według
wymogów nowej - tłumaczy Marian Szałas. Tym bardziej że zmienia się
instytucja, do której trzeba będzie takowe wnioski składać - nie będą to już
starostwa, lecz powiatowe oddziały Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa. Pracownicy Wydziału Rolnictwa kieleckiego starostwa przyznają, że
odbierają sygnały od rozżalonych rolników.
- Ludzie skarżą się, że czekali
po dwa lata, by wejść do programu zalesień, a teraz muszą odejść z kwitkiem. A
przecież to nie nasza wina, bo to ile osób mogło skorzystać z zalesień zależało
od przyznanych nam limitów. A te były dalece niewystarczające do potrzeb - mówi
Rafał Kozieł, kierownik referatu w Wydziale Rolnictwa kieleckiego starostwa.
Ale jeszcze jedno rozczarowanie może spotkać pechowych kolejkowiczów - gros
z nich nie będzie mogło starać się o zalesienie swoich gruntów zgodnie z nową
ustawę ze względu na zaostrzone przepisy, trudniejszy w przygotowaniu będzie
również wniosek. Co więcej - ustawa przewiduje, że nie będzie osobnych kolejek
we wszystkich powiatach, lecz jedna centralna. Miejsce na liście zależeć będzie
od tego, kiedy dana osoba się na nią zgłosi. Mniejsze będą też kwoty, jakie
będzie można otrzymać z tytułu przeznaczenia swoich gruntów pod lasy. Czy
rolnicy z powiatu kieleckiego mogą liczyć na jakąś osłodę?
-
Chcielibyśmy, aby powiat kielecki wszedł do pilotażowego programu zalesień.
Planujemy spotkania z rolnikami, aby przygotować ich do tego - zapowiada
starosta kielecki Zbigniew Banaśkiewicz.