Pieniądze zaplanowane przez ministerstwo rolnictwa na dopłatę do rolniczych kredytów preferencyjnych, przeznaczonych na cele inwestycyjne, zostały wyczerpane. Resort chce przesunąć dodatkowe środki na ten cel.
Na dopłaty do oprocentowania kredytów inwestycyjnych na 2012 r. zaplanowano 781 mln zł, ale z tych środków trzeba było pokryć zobowiązania z 2011 r. w wysokości 769 mln zł - poinformowała dyrektor departamentu finansów ministerstwa rolnictwa Aleksandra Szelągowska.
Pozostałe środki zostały przeznaczone na uruchomienie akcji kredytowej w pierwszym kwartale br. Pozwoliły one na udzielenie rolnikom preferencyjnych kredytów w wysokości 230 mln zł. "Z informacji przekazanych przez banki wynika, że przyznany limit akcji kredytowej na 2012 r. dla kredytów inwestycyjnych został już wyczerpany" - powiedziała Szelągowska.
Dodała, że banki zgłosiły do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (poprzez którą przekazywane są środki na dopłaty do kredytów) zapotrzebowanie na akcję kredytową w wysokości 6,7 mld zł, co oznacza konieczność dopłaty do ich oprocentowania prawie 195 mln zł.
"Na dopłaty do kredytów inwestycyjnych nie ma nic i trzeba koniecznie znaleźć pieniądze na kredyty preferencyjne, bo na to oczekują rolnicy" - powiedział poseł Stanisław Kalemba (PSL).
Henryk Kowalczyk (PiS) zaproponował, by przesunąć środki z rezerwy celowej przeznaczonej na współfinansowanie projektów unijnych. Ocenił, że na dopłaty do kredytów potrzeba ponad 100 mln zł.
Według Jana Krzysztofa Ardanowskiego (PiS) kredyty potrzebne są rolnikom zwłaszcza na zakup ziemi. Łatwiejsze jej nabywanie zapewnia nowelizacja ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami, ale rolnicy w okresie dekoniunktury w rolnictwie nie mają pieniędzy na zakup. W rezultacie grunty mogą kupić osoby posiadające fundusze, ale nie rolnicy - mówił.
Szelągowska poinformowała, że resort chce pozyskać dodatkowe pieniądze na kredyty ramach przesunięć w budżecie ARiMR. Jednak podjęcie takich działań będzie możliwe dopiero po podpisaniu przez prezydenta ustawy budżetowej. Chodzi o 30 mln zł na dopłaty, które pozwolą na udzielenie kredytów w wysokości 1 mld zł.
Kredyty preferencyjne m.in. na zakup ziemi oprocentowane są dla rolnika w wysokości 2 proc. w skali roku.
Jak zaznaczyła Szelągowska, minister rolnictwa podpisał już rozporządzenie, które umożliwia rolnikom zakup ziemi z Agencji Nieruchomości Rolnych na raty oprocentowane 2 proc. w skali roku. Z takiej możliwości rolnicy będą mogli korzystać do końca 2013 r. Zdaniem dyrektor, jest to nawet lepsze rozwiązanie niż korzystanie z kredytu preferencyjnego, gdyż w tym przypadku udział własny wynosi 10 proc. kosztów zakupu. Przy kredytach jest to 20 proc.
Dyrektor wyjaśniła, że oprocentowanie w wysokości 2 proc. dotyczy tylko tych rolników, którzy kupują ziemię w przetargach ograniczonych i z przeznaczeniem na utworzenie gospodarstwa do 300 hektarów. Jeżeli zaś nabywają grunty bez przetargu, oprocentowanie rat wynosi obecnie 5,91 proc. rocznie.
7826639
1