Wzrosła sprzedaż detaliczna w czerwcu o 1,8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2012 roku, a miesiąc do miesiąca wzrosła o 1,5 proc. - podał GUS.
Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w czerwcu wzrosła o 1,1 proc. rok do roku, a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 1,3 proc.
- Widzimy nieco lepsze dane niż prognozowano. Po strukturze widać wyraźnie, że sektor sprzedaży samochodów i paliw, to te dwa podstawowe czynniki, które spowodowały, że mamy do czynienia z nieco wyższym wzrostem sprzedaży. Nieco zaskakiwać może nieznacznie gorszy wynik sprzedaży w kategorii żywność. Trudno powiedzieć z czego to może wynikać (...) Zwróciłbym też uwagę na to, co czeka nas w kolejnych miesiącach. Prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z kontynuacją lepszych danych, jeśli chodzi o sprzedaż detaliczną. Myślę tutaj o cenach paliw. Prognozuję, że dynamika roczna sprzedaży powinna kształtować się w przedziale 2-4 proc., co przy niskiej inflacji daje w ujęciu realnym nieco ponad 1 proc. wzrostu - twierdzi Jarosław Janecki, Societe Generale.
Z kolei Michał Dybuła z BNP Paribas, twierdzi, że dane sugerują nieznaczną poprawę wydatków konsumpcyjnych gospodarstw domowych w II kwartale, pomimo tego tempo ożywienia pozostaje bardzo wolne. Takie dane rodzą także niewielkie ryzyko wzrostu inflacji. Oczekujemy, że inflacja pozostanie poniżej 1 proc. rdr w kolejnych miesiącach. Dodatkowo GUS podał stopę bezrobocia za czerwiec. Spadła ona do 13,2 proc. - zgodnie z oczekiwaniami, głównie dzięki czynnikom sezonowym. Sytuacja na rynku pracy pozostaje wyzwaniem i prawdopodobnie niewiele się zmieni w tym obrazie, przynajmniej do końca roku.