Posłowie nie zgadzają się z rządowymi planami sprzedaży części majątku "Elewarru". Ta państwowa spółka zajmująca się między innymi przechowywaniem strategicznych zapasów zbóż zastanawia się nad redukcją powierzchni magazynowej. Posłowie nie chcą o tym słyszeć i przypominają własne doświadczenia.
Poseł Zbigniew Babalski: "W 1998 roku udało się, byłem wtedy wojewodą, uratować przygotowane do prywatyzacji magazyny zbożowe "Elewarr" o pojemności 50 tys. ton w Pieniężnie. Udało się, dzięki współpracy także z ARR, zachować te zakłady w zasobach państwowych. W regionie warmińsko-mazurskim są cztery takie magazyny jak ten uratowany w Pieniężnie o łącznej pojemności 180 tys. ton i - może jestem przewrażliwiony - dla "Elewarru" ten region nie ma większego znaczenia, to przestrzegam przed prywatyzacja tych magazynów, pomny doświadczeń z prywatyzacji w pierwszej połowie lat 90. wszystkich zakładów "okołorolnych" w naszym regionie."
- Co będzie z podziałem magazynów "Elewarru" w Koronowie - pytał poseł Wojciech Mojzesowicz. - Biorąc pod uwagę, że pojemność magazynów koronowskich wynosi 650 tys. ton - ile jest procent "zasypanego", jaki jest stan finansowy w porównaniu do lat ubiegłych? - pytał poseł.
Z informacji pisemnej przygotowanej przez ministra rolnictwa dla komisji sejmowej o spółce "Elewarr" wynika, że ARR - właściciel spółki nie przewiduje przeprowadzenia znaczących zmian w strukturze organizacyjnej a ostatnie zmiany przeprowadzone przed rokiem polegające na zmniejszeniu liczby oddziałów z 11 do 4 doprowadziły, dzięki redukcji etatów (zwolniono 65 pracowników), do zmniejszenia kosztów wynagrodzenia o około 3,6 mln zł. To jednak nie zadowala posłów, którzy wskazywali spadającą rentowność z 6,4 mln zł zysku osiągniętego w 2007 r., do 686 tys. zł w 2008.
Zarząd "Elewaru" myśli o pozbyciu się części magazynów, gdyż obecne powierzchnie jeszcze do niedawna były wykorzystywane zaledwie w 25%. Dziś jest dużo lepiej, bo stan "zasypania" wynosi 55%. Wszystko przez niski poziom strategicznych zapasów ziarna oraz praktycznie nie funkcjonującą przez ostatnie lata unijną interwencję na rynku zbóż. Dlatego w spółce trwa proces restrukturyzacji. Lucjan Zwolak, przewodniczący Rady Nadzorczej "Elewarr " potwierdzał, że spółka kupowała zboże na początku sezonu, gdy cena ziarna była wysoka, bo takie było oczekiwanie, by "Elewarr" stabilizował cenę zboża na rynku. - To świadczy o złym gospodarowaniu, bo zboże powinno się kupować, gdy jest tanie i sprzedawać, gdy drożeje - argumentowali posłowie.
Posłowie zwracali też uwagę na konieczność utrzymywania rezerw, bo państwo musi mieć instrument w postaci możliwości dokonywania skupów zbóż interwencyjnych na rynku, a co za tym idzie powinno mieć taką spółkę jak "Elewarr", o takim potencjale, jaki jest obecnie i nie dopuścić do prywatyzacji.
Tymczasem spółka "Elewarr" rozważa sprzedaż 5 elewatorów i 3 magazynów, w których można przechowywać łącznie 240 tysięcy ton ziarna. I właśnie przeciwko tym planom protestują posłowie. Sejmowa komisja rolnictwa odrzuciła większością głosów odpowiedź rządu na dezyderat nr 9 w sprawie funkcjonowania spółki. Teraz oczekuje na wyczerpującą informację o stanie - kondycji finansowej i planach przekształceń w spółce "Elewarr".
8249696
1