KE zaproponowała we wtorek, by od 2015 r. kupujący w sieci, bez względu na to, w którym kraju nabyli towar lub usługę, mogli rozstrzygać spory ze sprzedawcami przez unijną platformę internetową zamiast na drodze sądowej. Taka procedura miałaby trwać 30 dni.
KE zaprezentowała we wtorek projekt nowych przepisów o alternatywnych sposobach rozstrzygania sporów (ADR) z myślą o osobach, które dokonują zakupów przez internet, zwłaszcza w innym kraju UE. By przepisy weszły w życie, muszą je poprzeć Parlament Europejski oraz kraje UE.
KE przytoczyła dane, z których wynika, że w 2010 r. co piąty konsument miał problemy z reklamacją produktów lub usług, które nabył na unijnym rynku.
"Jest nie do przyjęcia, że tak wiele problemów konsumentów pozostaje nierozwiązanych tylko dlatego, że nie ma praktycznych i skutecznych sposobów rozstrzygania sporów ze sprzedawcami. To nie tylko przynosi straty konsumentom, ale podważa ich zaufanie oraz hamuje wzrost gospodarczy Europy" - powiedział na konferencji prasowej komisarz UE ds. konsumenckich John Dalli.
Przekonywał, że po przyjęciu propozycji KE konsumenci w Europie będą mogli korzystać z prostych, szybkich i niedrogich sposobów rozwiązywania swoich problemów, niezależnie od tego, gdzie w UE oraz w jaki sposób nabywają produkt lub usługę.
KE przypomniała, że co prawda już teraz istnieją pozasądowe sposoby rozwiązywania transgranicznych sporów za pośrednictwem 750 Europejskich Centrów Konsumenckich (ADR) w krajach UE, ale tylko w wybranych dziedzinach, np. w branży usług finansowych czy telekomunikacyjnej.
Zgodnie z nowym rozporządzeniem, powstanie ogólnounijna platforma internetowa, na której konsumenci będą mogli rejestrować swoje sprawy. Następnie będą one automatycznie przesyłane do właściwego krajowego ADR. Ma to skrócić czas rozstrzygania sporu za pośrednictwem ADR z obecnych 90 do 30 dni.
KE chce, by pozasądowe ADR były dostępne na terenie całej UE w drugiej połowie 2014 r., a wspólna platforma miałaby zostać w pełni uruchomiona na początku 2015 r.
7333137
1