Młyny czekają na pszenicę z rezerw interwencyjnych. Mamy już zgodę Komisji Europejskiej na sprzedaż 200 tys. ton tej pszenicy. Zapowiedź dostaw już uspokoiła rynek zbóż. Ceny nie zaczęły jeszcze spadać, ale i nie rosną.
Agencja Rynku Rolnego spodziewa się, że pierwsze przetargi na pszenicę z rezerw mogą się odbyć już na początku października. To powinno zahamować dalszy wzrost cen. Zboże z tego źródła można będzie zużyć tylko na przemiał na mąkę.
Ostatnio Izba Zbożowo-Paszowa oceniła, że straty zbóż spowodowane suszą wyniosą około 3 mln ton. Zbiory szacowane są na 24,5 - 24,7 mln ton. Oznacza to spadekw stosunku do ubiegłego roku o 3 -3,5 mln ton, w tym 2 mln ton pszenicy. Ziarno z rezerw interwencyjnych poprawi sytuację na rynku zbóż tylko częściowo. Jak podaje Agencja Rynku Rolnego, w magazynach jest 365 tys. ton pszenicy i 142 tys. ton jęczmienia. Pierwsze decyzje UE mają dotyczyć sprzedaży młynom 200 tys. ton ziarna. Niezbędny będzie też import od południowych sąsiadów i spoza UE, np. z Ukrainy. Ale jeśli nawet uda się tam kupić ziarno nieco taniej niż w kraju, to na spadek cen analitycy raczej nie liczą, bo dołożyć trzeba koszty transportu.
Eksperci spodziewają się też znacznego zróżnicowania notowań zbóż konsumpcyjnych i paszowych. Ostatnio szczególnie brakuje młynom żyta, dlatego można je łatwo sprzedać nawet powyżej 500 zł za tonę. Pszenica wystawiana jest po 570 - 620 zł za tonę, w zależności od jakości i regionu kraju.
Rynek mięsa lekko się ożywił po okresie zastoju na początku września. Jednak w minionym tygodniu zapotrzebowanie handlu znowu spadło. Zmniejszyła się zwłaszcza sprzedaż szynki, schabu i karkówki. W efekcie nastąpiła ostatnio niewielka obniżka cen. Dotyczyło to także mięsa z importu.
Powoli drożeją tłuszcze, podroby i inne najtańsze surowce. Ceny tych produktów prawdopodobnie jeszcze wzrosną, gdy zostanie odblokowana dla polskiego mięsa granica z Ukrainą.
Po kilkutygodniowym okresie wzrostu znowu dość nisko notowane są kurczaki. Świeże dostępne są na giełdach po 3,8 zł za kg. Wzrosły natomiast, w stosunku do okresu wakacyjnego, ceny indyków.
Na zielonym rynku - pełnia sezonu. Spadają ceny jabłek, ale deserowe są nadal trochę droższe niż przed rokiem. Natomiast znacznie tańsze niż we wrześniu 2005 r. są w skupie jabłka przemysłowe.
Obrodziły śliwki, które kosztują o jedną trzecią mniej niż w poprzednim sezonie. Na zbliżonym do zeszłego roku poziomie cenowym są natomiast gruszki.
Ceny warzyw się wahają. Podrożały ostatnio kalafiory i kapusta czerwona, a potaniały marchew i papryka. Tańsza niż w zeszłym roku jest kapusta. Wszelkie rekordy cenowe bije wyjątkowo droga tej jesieni cebula.