Opóźnia się uruchomienie unijnych funduszy na rybołówstwo i przetwórstwo ryb. Rząd chce do końca miesiąca przesłać do Brukseli Sektorowy Program Operacyjny. Uruchomienie pieniędzy byłoby możliwe pod koniec tego roku.
Sektorowy Program Operacyjny „Rybołówstwo i Przetwórstwo Ryb” to w latach 2007-2013 możliwość pozyskania z unijnego budżetu 650 milionów euro. Niestety Polska nie jest przygotowana do wydawania tych pieniędzy.
Po pierwsze dlatego, że program nie został jeszcze przez Komisję Europejską zaakceptowany. Bruksela zwróciła bowiem dokument do Warszawy uznając, że jest niekompletny. Nowy rząd, Program Operacyjny ciągle poprawia i niedługo chce go ponownie wysłać do zatwierdzenia.
Kazimierz Plocke – wiceminister rolnictwa: ten program będzie zatwierdzony przez KE w czerwcu tego roku. Natomiast uruchomienie będzie prawdopodobnie w III kwartale 2008.
Teoretycznie przy takim założeniu pieniądze z roku 2007 nie byłyby zagrożone. Gorzej jeżeli nastąpi jakiekolwiek opóźnienie ze strony polskiego rządu czy Komisji Europejskiej. O akredytacje musi też już myśleć Agencja Restrukturyzacji.
Poprzedni i obecny rząd jest krytykowany nie tylko za opóźnienia. Rybakom nie podoba się także sposób podziału unijnych funduszy. Ich zdaniem zbyt dużo pieniędzy ma być przeznaczonych na złomowanie kutrów.
Grzegorz Hałubek – Związek Rybaków Polskich: kierowany jest nacisk z UE na kasację polskiej floty. To jest w tej chwili rzeczą niedopuszczalną, ponieważ kasacja polskiej floty już się odbyła.
W latach 2004-2006 za unijne pieniądze złomowano kilkadziesiąt procent polskich kutrów.