Woda w stawach przy ulicy Jana Pawła II w Dębicy jest zanieczyszczona - orzekł Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Zbiorniki znajdują się w pobliżu rzeki Wisłoki, w miejscu ujęcia wody pitnej dla mieszkańców.
Zgłoszenie, że w stawie pływają śnięte ryby złożyli wędkarze. Inspektorzy
WIOŚ już na podstawie wstępnych wyników badań z próbek wody potwierdzili
przypuszczenia o zanieczyszczeniu.
- To dopiero wstępne wyniki,
trzeba je jeszcze potwierdzić. Związki, które są w wodzie wskazują na
doprowadzanie tam ścieków. To one powodują, że w stawie jest mało tlenu i ryby
są śnięte - mówi Maria Suchy, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony
Środowiska w Rzeszowie.
WIOŚ przypuszcza, że jedna z firm znajdujących
się obok podpięła się nielegalnie do kolektora odprowadzającego wodę deszczową.
Istnieje też możliwość, że ktoś przyjeżdża samochodem i zrzuca tam ścieki.
Zgłoszenie o zanieczyszczeniach w tym rejonie trafiło do WIOŚ nie po raz
pierwszy. Za każdym razem informacja trafiała również do Starostwa Powiatowego
oraz Komendy Powiatowej Policji w Dębicy. Stawy znajdują się blisko ujęcia wody
pitnej w Wisłoce.
- Lustro wody w stawach ma inny poziom, niż lustro
wody w rzece Wisłoce. Zagrożenia, że zanieczyszczenia przenikają raczej nie
ma - uspokaja dyrektor WIOŚ. Po zbadaniu sprawy i ustaleniu sprawcy
zanieczyszczenia wody inspektorat zapowiada skierowanie sprawy do
prokuratury.