O 8 centymetrów przekroczyła wczoraj stan alarmowy woda w Krznie w Malowej Górze.
Mieszkańcy położonych w pobliżu koryta miejscowości obawiają się, że woda zatopi ich uprawy i gospodarstwa. Straż pożarna jest pogotowiu. Kilkakrotnie w ciągu dnia analizuje meteorologiczne meldunki. Synoptycy uspakajają.
– Stan alarmowy nie oznacza, że nastąpi powódź. Rzeka lekko tylko wystąpiła z koryta. Poziom wody będzie teraz opadał – zapewnia Krystyna Bajaczyk, kierownik stacji meteorologicznej w Terespolu.
Pod koniec tygodnia spodziewane są na Podlasiu opady deszczu, a po nich poziom wody w rzekach wzrośnie. W odróżnieniu od Krzny, Bug nie osiągnął tym razem stanu ostrzegawczego wynoszącego 380 cm).